Badacz po wygranej: Zamierzam dalej robić swoje
![](https://cdn.prod.website-files.com/638212fd83c0cd4a6751fd71/63f49ef9c9ebf2db5624f563_basic_218e17a7a015c162a62f54535c168887.jpeg)
Od zwycięstwa rozpoczął okres startowy Konrad Badacz. - Nastawiam się bojowo i zamierzam dalej robić swoje – powiedział lider klasyfikacji generalnej Pucharu IBU Juniorów po wygranej w sprincie w Martell. Przed nim w jeszcze dwa starty w tym tygodniu: supersprint oraz mass start 60.
Badacz spudłował raz i wygrał sprint z przewagą 26 sekund nad Lukasem Haslingerem z Austrii. To trzecie zwycięstwo polskiego biathlonisty w historii startów w Pucharze IBU Juniorów. Rok temu – również w Martell - dwukrotnie najlepszy był Jan Guńka.
- Zwycięstwo na inaugurację utwierdza mnie w przekonaniu, że solidnie przepracowałem okres przygotowawczy. Był to mądrze wykonany start i uważam, że doda mi on jeszcze więcej pewności siebie. Myśl o tym, że jestem liderem klasyfikacji generalnej tylko mnie nakręca. Dalej chcę pokazywać najlepszą wersję siebie jako biathlonisty – powiedział po biegu Badacz.
Zawodnik MKS Karkonosze Jelenia Góra nie miał sobie równych na trasie. Uzyskał zdecydowanie najlepszy czas biegu.
- Było to dla mnie lekkim zaskoczeniem. Startując z jednym z pierwszych numerów nie odczuwałem tego w czasie biegu. Nie zmienia to faktu, że moje odczucia z trasy są pozytywne. Dobrze rozłożyłem siły, mogłem jeszcze przyspieszyć w końcówce – relacjonował.
Latem i jesienią Badacz trenował pod okiem Rafała Lepela wraz z pierwszą reprezentacją. Jego niedawni koledzy z sztafety, która sięgała po złoto MŚJ – Jan Guńka i Marcin Zawół – od ubiegłego tygodnia startują w Pucharze Świata. Badacz na swój pierwszy start czekał nieco dłużej.
- Podczas zawodów testowych w Sjusjoen borykałem się z bólem piszczeli. Ten dłuższy okres przerwy do pierwszego oficjalnego startu był mi bardzo potrzebny – powiedział.
Przed Badaczem i resztą reprezentacji jeszcze dwa starty w Martell. W sobotę rozegrany zostanie supersprint, na niedzielę zaplanowano bieg ze startu wspólnego z udziałem 60 zawodników.
- Pomimo zwycięstwa w pierwszym starcie staram się utrzymać skupienie i zadbać o regenerację przed kolejnymi startami. Supersprint i mass start60 traktuję jako doskonałą możliwość do doskonalenia umiejętności walki ramię w ramię oraz opanowywania emocji na strzelnicy. Nastawiam się bojowo i zamierzam dalej robić swoje – zakończył Polak.