"Doświadczenia z Pjongczang sprawią, że będę spokojniejsza"

Poniedziałkowy bieg na 15km będzie olimpijskim debiutem Anny Mąki i Kingi Zbylut. Pierwszy indywidualny start na igrzyskach zaliczy również Kamila Żuk, która cztery lata temu wystartowała tylko w sztafecie mieszanej. - Doświadczenia z Pjongczang sprawią, że na pewno gdzieś z tyłu głowy będę już spokojniejsza – powiedziała Żuk.

W 2018 roku Żuk była jeszcze juniorką. Wygrała rywalizację o miejsce w składzie z dwa lata starszą Zbylut i do Korei pojechała ze statusem rezerwowej. Niepodważalną pozycję miały wówczas Weronika Nowakowska, Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik i Monika Hojnisz-Staręga, które wspólnie startowały zarówno w kobiecej sztafecie, jak i w konkurencjach indywidualnych.

Żuk swoją szansę otrzymała w sztafecie mieszanej, w której ze względu na słabszą dyspozycję męskiej części reprezentacji nie było wielkiej presji wynikowej. Zawodniczka z Sokołowska spisała się w niej bardzo dobrze. Uzyskała siódmy czas swojej zmiany przegrywając z Kaisą Makarainen o około pół minuty.

- Była to dla mnie szansa obycia się z wielkością tej imprezy, oswojenia się z atmosferą. Pierwsze starty na tak dużych zawodach są bowiem zazwyczaj pod wpływem dużych emocji. Doświadczenia z Pjongczang sprawią, że na pewno gdzieś z tyłu głowy będę już spokojniejsza – powiedziała Żuk.

Bieg na 15km nie należy do specjalności Żuk. Mimo, że w swoim dorobku ma złoty medal MŚJ w tej konkurencji, to w seniorskiej karierze jeszcze nigdy nie uplasowała się w niej wyżej niż na 47. miejscu.

- Mam nadzieję, że udało nam się dopracować formę na tyle, że będziemy mogły walczyć w Pekinie o wysokie miejsca. Liczę, że biegowo będę wyglądać co najmniej tak samo jak w ostatnich startach pucharowych, a do tego uda mi się uniknąć wpadek strzeleckich spowodowanych tylko i wyłącznie moimi błędami. Chciałabym na strzelnicy pokazać to co wyćwiczyłam przez cały sezon – zapowiedziała Żuk.

Początek biegu na 15 km z udziałem polskich biathlonistek w poniedziałek o godzinie 10:00 czasu polskiego. Transmisje w TVP 1 oraz w Eurosporcie 1.