Greis: Styczeń zapowiada się intensywnie

Opublikowano
5
-
01
-
2021

Reprezentacja Polski w biathlonie wyruszyła dzisiaj do Oberhofu,gdzie od piątku odbywać się będą kolejne zawody Pucharu Świata. - Styczeńzapowiada się intensywnie. Obok trzech Pucharów Świata mamy również MistrzostwaEuropy w Dusznikach-Zdroju, która są dla nas bardzo ważne i będziemy chcielisię tam dobrze zaprezentować – powiedział trener kadry seniorek MichaelGreis.

Zawody w Oberhofie rozpoczną drugi trymetr Pucharu Świata wsezonie 2020/21. W pierwszym zawodnicy i zawodniczki rywalizowały w Kontiolahtii Hochfilzen. Najlepszym indywidualnym rezultatem reprezentacji Polskipozostaje na razie 24. miejsce Kamili Żuk z drugiego tygodnia zmagań w Finlandii.

- Każdy trener i zawodnik powinien mieć apetyt na więceji nas też to dotyczy, ale jesteśmy dopiero po pierwszym trymestrze. To nie jestczas na jednoznaczne oceny, jesteśmy wciąż na początku sezonu, wiele jeszczemoże się zdarzyć. Forma zawodniczek jest płynna, a najlepiej obrazuje toprzykład Szwedek, które były zaskakująco rewelacyjne w Kontiolahti, ale już nietak dobre w Hochfilzen – powiedział trener Michael Greis, dla którego todrugi sezon pracy w Polsce.

- Kamila Żuk i Kinga Zbylut mają za sobą dobry czas, KarolinaPitoń i Joanna Jakieła też zrobiły postęp, ale trudno jest im jeszcze zbliżyćsię do pucharowych punktów. Potrzebują do tego perfekcyjnego występu zarówno natrasie, jak i strzelnicy – dodał.

Oczy kibiców zwrócone są w dużej mierze na MoniceHojnisz-Starędze. Czwarta i szósta zawodniczka ubiegłorocznych MŚ w Anterselwiezajmowała do tej pory lokaty głównie w trzeciej lub czwartej dziesiątce.

- Z pewnością Monika spodziewała się po sobie więcej.Wchodziła w sezon z innymi oczekiwaniami. Na jej dyspozycję złożyły się jednakpewne problemy ze zdrowiem, stąd tygodniowa przerwa w startach. W drugimtygodniu zawodów w Hochfilzen wyglądała już dużo lepiej. W dalszym ciągubędziemy jednak pracowali nad tym by była w stanie zbliżyć się do granicyswoich możliwości w najważniejszych startach sezonu. Dlatego po pierwszymtygodniu zawodów w Oberhofie Monika skupi się na treningach i powróci dostartów w Anterselwie. Wierzę, że to umożliwi jej powrót do czołówki –zapowiedział Greis.

Niemiecki szkoleniowiec w grudniowych startach skorzystał zaż siedmiu zawodniczek. Oprócz Hojnisz-Staręgi, Żuk i Zbylut w zawodach PucharuŚwiata pokazały się również Joanna Jakieła, Karolina Pitoń, Anna Mąka iMagdalena Gwizdoń.

- Wszyscy wiemy, że Monika, Kamila i Kinga są na niecowyższym poziomie niż pozostałe zawodniczki. Te z kolei dysponują aktualniezbliżonymi możliwościami, dlatego chciałem wypróbować je wszystkie. Będę siętego trzymał również w styczniu. W pierwszym tygodniu zawodów w Oberhofiewystartuje Asia Jakieła, która biegowo jest najbliżej trójki podstawowychnaszych zawodniczek, ale wciąż ma jeszcze problemy ze strzelaniem. W kontekściesztafety myślę jednak o jej bardziej doświadczonych koleżankach. Magda Gwizdoń,Karolina Pitoń i Anna Mąka dostaną swoje szanse w kolejnych zawodach –powiedział trzykrotny mistrz olimpijski z Turynu.

- Styczeń zapowiada się intensywnie. Obok trzech PucharówŚwiata mamy również Mistrzostwa Europy w Dusznikach-Zdroju, która są dla nasbardzo ważne i będziemy chcieli się tam dobrze zaprezentować. Wystartujemy wnich podstawowym składem, choć zapewne nie we wszystkich konkurencjach. Od razupo tych zawodach rozpoczynamy obóz w Obertilliach przygotowujący nas doMistrzostw Świata w Pokljuce. To nasza impreza sezonu – dodał Greis.

Zawody w Oberhofie rozpoczną się od piątkowych biegów sprinterskich. W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną biegi pościgowe oraz wyścigi sztafet mieszanych. Reprezentacja Polski na to wydarzenie liczy osiem osób. Trener mężczyzn Anders Bratli zdecydował się powołać Grzegorza Guzika, Łukasza Szczurka, Marcina Szwajnosa i Andrzeja Nędzę-Kubińca.

No items found.