.png)
Hojnisz-Staręga w trzeciej dziesiątce sprintu
Denise Herrmann wygrała w Kontiolahti bieg sprinterski na dystansie 7,5km zaliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pierwsze podium w karierze wywalczyła inna była biegaczka narciarska Stina Nilsson, która ukończyła zawody na trzecim miejscu minimalnie przegrywając z Tiril Eckhoff. Monika Hojnisz-Staręga zajęła 27. miejsce.
Dla Herrmann to już ósma pucharowa wygrana w karierze. Niemka spudłowała raz podczas stójki i na mecie zameldowała się z czasem lepszym o pięć sekund od Tiril Eckhoff. Trzecia była wówczas jeszcze Hanna Oeberg, która traciła osiem sekund. Gdy wydawało się, że taki układ ma szansę przetrwać do samego końca przypomniała o sobie Stina Nilsson. Szwedka, która na igrzyskach w Pekinie nie dostała choćby jednej szansy startu, błysnęła świetną formą biegową. Na trasie była najszybsza, o jej porażce zdecydowała nawet nie tyle karna runda, co wolne strzelanie. To właśnie ten element przeważył, że z taką samą liczbą pudeł i najlepszym czasem biegu przegrała zarówno z Herrmann, jak i Eckhoff. Od tej drugiej była gorsza o dwie dziesiąte sekundy.
Dopiero ósme miejsce zajęła liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Marte Olsbu Roeiseland, która spudłowała dwukrotnie i na trasę niedzielnego biegu pościgowego ruszy niecałe pół minuty po Herrmann.
W czołowej sześćdziesiątce zmieściły się dwie Polki. Monika Hojnisz-Staręga po pierwszym bezbłędnym strzelaniu była jedenasta i mogła liczyć na najlepszy rezultat w sezonie. W stójce spudłowała jednak dwukrotnie i zajęła 27. pozycję. Pierwszy raz w biegu pościgowym wystąpi Anna Mąka, która z dwiema karnymi rundami na koncie sklasyfikowana została na 52. miejscu.
Sekundy do wywalczenia kwalifikacji zabrakło Kamili Żuk. Po pokonaniu 600m dodatkowego dystansu uplasowała się na 61. lokacie. Kinga Zbylut po obu strzelaniach biegała dwie karne rundy i uzyskała 76. czas dnia.
