Jakieła: Nie dałam się ponieść emocjom

Opublikowano
30
-
11
-
2022

Bohaterką środy w biathlonowej reprezentacji Polski została Joanna Jakieła. Młoda polska biathlonistka zajmując 28. miejsce w biegu na 15km w Kontiolahti ustanowiła swój nowy rekord życiowy w zawodach Pucharu Świata. – Jestem zadowolona, choć niedosyt po ostatnim strzelaniu oczywiście pozostaje – powiedziała Polka.

Do tej pory Jakieła zaliczyła ledwie sześć indywidualnych występów na poziomie Pucharu Świata – w żadnym z nich nie zdołała zająć miejsca w czołowej sześćdziesiątce. Przełom przyniósł bieg długi – ten sam, w którym Polka w 2020 sięgnęła po brąz MEJ w Hochfilzen.

- Staram się nigdy nie mówić głośno o swoich celach, wolę je zostawić dla siebie. Teraz mogę jednak już przyznać, że w tym sezonie zależało mi na wywalczeniu punktów do klasyfikacji Pucharu Świata. Cieszę się, że udało się tego dokonać już w pierwszym starcieNie poprzestanę jednak na tym, będę walczyć dalej, żeby tak dobrych występów było jeszcze więcej – powiedziała Jakieła.

Polka przy perfekcyjnym strzelaniu mogła liczyć nawet na miejsce w czołowej dziesiątce. Pierwsze siedemnaście strzałów trafiło do celu, z ostatnich trzech pocisków tylko jeden trafił do celu.

- Po trzech bezbłędnych strzelaniach starałam się nie myśleć dużo, ale nie dało się w pełni pozbyć się świadomości, że jest szansa na niezły wynik. Cały czas forsowałam dobre tempo biegu. Gdy dobiegłam do strzelnicy pojawiło się lekkie przerażenie, chciałam się jednak skupić na robocie. Prawie się udało. Niestety pojawiły się dwie kary, ale i tak myślę, że ta stójka była wypracowana i nie dałam się ponieść emocjom – skomentowała Jakieła.

Polka z niezłej strony pokazała się również w biegu, gdzie odnotowała 38. rezultat w stawce 90 zawodniczek.

- Byłam nieco zaskoczona tym solidnym występem na trasie. Nie czułam się źle, ale brakowało ognia. Starałam się biec równym tempem i nic poza tym. Czuję rezerwy i z roku na rok widzę, że pierwsze biegi zawsze były dla mnie ciężkie, a im dalej w sezon tym wyniki były lepsze. Mam nadzieję, że tak samo będzie w tym roku – dodała Jakieła.

Niecałą dobę po pierwszym starcie sezonu zawodniczkę z Kościeliska czeka występ na drugiej zmianie sztafety. - Moje sposoby na udaną regenerację? Pójść szybko spać – zakończyła Polka.

Początek rywalizacji sztafetowej w czwartek od 13:35. Obok Jakieły zobaczymy w niej Natalię Sidorowicz, Annę Mąkę i Kamilę Żuk. Transmisja w TVP Sport.

No items found.