"Mimo braku punktów swój pierwszy start w nowym roku oceniam pozytywnie"
![](https://cdn.prod.website-files.com/638212fd83c0cd4a6751fd71/63f49eddf2e566e88d90912c_jakiela-joanna-10-scaled.jpeg)
Joanna Jakieła zajęła 44. miejsce w sprincie w Pokljuce. - Mimo braku punktów swój pierwszy start w nowym roku oceniam pozytywnie – powiedziała Polka.
24-latka z Kościeliska po raz trzeci w karierze awansowała do biegu pościgowego. W sobotę ruszy na trasę z dwoma minutami straty do zwyciężczyni sprintu Elviry Oeberg. Polce do kolejnych pucharowych punktów zabrakło ledwie czterech sekund.
- Jestem zadowolona ze strzelania. Jedna karna runda w sprincie jest ok. Czas biegu nie cieszy, ale podczas zgrupowania w Obertilliach miałam małe problemy zdrowotne, więc było wiadomo, że łatwo nie będzie – powiedziała Jakieła.
- Na strzelnicy było bezwietrznie. Zarówno na rozgrzewce, jak i podczas mojego startu chorągiewki zwisały pionowo. Pudła były wynikiem tylko i wyłącznie własnych błędów – dodała.
Polki na przełomie grudnia i stycznia trenowały w Austrii. Obóz przebiegał nietypowo, bo bez udziału trenera Tobiasa Torgersena.
- Cieszę się, że trener mógł spędził więcej czasu z rodziną. Widać, że wrócił naładowany nową energię – powiedziała Jakieła. - Trener przygotował nam plany treningowe na ten obóz, byłyśmy z nim w stałym kontakcie. Wielu cennych wskazówek udzieliła nam obecna na tym zgrupowaniu Krystyna Guzik. Było widać jej doświadczenie, jest się na kim wzorować – dodała.
Początek biegu pościgowego w sobotę o godzinie 11:30. Transmisja w TVP Sport.