.png)
Monika Hojnisz-Staręga mistrzynią świata!
Monika Hojnisz-Staręga wygrała sprint podczas nartorolkowych Mistrzostw Świata w Novym Meście. Polka mimo jednej karnej rundy okazała się lepsza od bezbłędnie strzelającej Markety Davidovej. To dziesiąty medal tej imprezy w karierze Polki.
Nove Mesto po raz kolejny okazało się szczęśliwe dla Hojnisz-Staręgi. Zawodniczka AZS AWF Katowice sięgała tam po brązowy medal zimowych MŚ w 2013 roku. Dwa lata wcześniej wywalczyła tam złoto nartorolkowych MŚ juniorów w sprincie. Po dekadzie sukces ten udało się powtórzyć już w gronie seniorek.
Polka rozpoczęła rywalizację od pudła w postawie leżąc. Mimo to do bezbłędnie strzelającej Davidovej traciła tylko dziesięć sekund. W stójce obie zawodniczki ustrzegły się błędów. Prowadzenie w biegu objęła Hojnisz-Staręga, która jednak miała tylko sekundę przewagi nad Czeszką. W korespondencyjnym pojedynku na ostatniej pętli biegowej górą zdecydowanie była podopieczna duetu trenerskiego Kołodziejczyk-Cyl. Na mecie różnica między dwiema pierwszymi zawodniczkami wyniosła jedenaście sekund na korzyść Polki. Hojnisz-Staręga mogła się pochwalić najlepszym czasem biegu. W tym elemencie wyprzedziła Margaritę Wasiliewą o dziesięć sekund.
Po brązowy medal sięgnęła niespodziewanie Polona Klemencic ze Słowenii, dla której to największy sukces w seniorskiej karierze. Uwagę należy zwrócić na spore różnice czasowe w czołówce. Szósta zawodniczka, Suvi Minkkinen z Finlandii, straciła do Hojnisz-Staręgi już ponad minutę. Polka i pozostałe medalistki będą miały zatem komfortową sytuację na starcie niedzielnego biegu pościgowego.
Jako dziewiąta wystartuje w nim Kinga Zbylut. 26-latka reprezentująca BKS WP Kościelisko spudłowała po razie podczas obu strzelań i na mecie uzyskała czas gorszy od Hojnisz-Staręgi o minutę i trzynaście sekund. Lokaty na początku pierwszej dziesiątki na poszczególnych punktach pomiaru notowała Anna Mąka, która spudłowała raz. Nieco słabsza końcówka biegu w jej wykonaniu spowodowała, że skończyła bieg na osiemnastej pozycji.
Kamila Żuk z jedną karną rundą zajęła 25. miejsce, Magdalena Gwizdoń po dwóch pudłach uplasowała się trzy lokaty niżej, z kolei Kamilę Cichoń, która oddała dwa niecelne strzały sklasyfikowano na 43. pozycji.
