MŚ. Dwóch Polaków w pościgu. Historyczny wyczyn Boe

Za nami pierwszy indywidualny bieg biathlonistów podczas Mistrzostw Świata w Lenzerheide. Po swój 21. złoty medal sięgnął Johannes Boe i pod tym względem wyprzedził legendarnego rodaka Ole Einara Bjoerndalena. Do pościgu awansowało dwóch Polaków.

To była niezwykle emocjonująca rywalizacja mężczyzn w sprincie. I nie zabrakło emocji. Chociaż zwycięzca mógł być absolutnie spodziewany. Po swój dwudziesty pierwszy tytuł mistrza świata w karierze sięgnął Johannes Boe. Norweg zachował czyste konto na strzelnicy i przy świetnym biegu został pierwszym biathlonistą w historii, który ma na koncie tyle złotych krążków. Dość nieoczekiwanie srebro powędrowało do reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Campbell Wrigth także uniknął karnej rundy i wywalczył pierwszy medal w swojej karierze. Podium uzupełnił Quentin Fillon Maillet. Francuz zaliczył jedną karną rundę.

W biegu pościgowym zobaczymy dwóch reprezentantów Polski. Na 48. miejscu zmagania w sprincie zakończył Konrad Badacz. Miejsce byłoby na pewno lepsze, gdyby nie dwie karne rundy, na jakie Konrad musiał udać się po swoich strzelaniach. Bezbłędnie na strzelnicy spisał się natomiast Jan Guńka, jednak słabsza dyspozycja biegowa pozwoliła na zajęcie 55. lokaty. Marcin Zawół zanotował jeden błąd na strzelnicy i został sklasyfikowany na 87. pozycji.

Pełne wyniki

fot. Nordic Focus