Natalia Sidorowicz: "Wiedziałam, że mnie na to stać"
.png)
Natalia Sidorowicz zakończyła niedzielny bieg ze startu wspólnego w Oslo znakomitym występem, który przypieczętował jej życiowy sezon. W finale Pucharu Świata polska biathlonistka pokazała ogromną determinację i znakomitą formę. - Zdawałam sobie sprawę, że mnie na to stać - powiedziała nam nasza biathlonistka.
Sezon 2024/2025 był dla Natalii Sidorowicz przełomowy – zakończyła go na 29. miejscu w klasyfikacji generalnej. To największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze zawodniczki, które otwiera nowe możliwości na przyszłość.
Mateusz Król: Rzadko zdarza mi się, że nie wiem, o co zapytać, ale powiedz mi, jak to zrobiłaś? Co takiego dzisiaj się wydarzyło?
Natalia Sidorowicz: Jak to zrobiłam? Skupiłam się na sobie. Starałam się dzisiaj współpracować z wiatrem, który na strzelnicy trochę mieszał. Nie czułam się najlepiej na trasie, więc chciałam wykrzesać z siebie jak najwięcej, szczególnie na strzelnicy. Cztery strzelania to klucz – na strzelnicy można naprawdę dużo ugrać.
Wspomniałaś, że miałaś plan, ale w trakcie biegu się zmienił. Jaki był pierwotny plan i na co go zmieniłaś?
Plan zakładał, żeby biec jeszcze szybciej, ale niestety moje ciało dzisiaj trochę odmówiło posłuszeństwa. Starałam się więc nie skupiać na trudności, tylko dać z siebie wszystko, co mogłam w danym momencie.
Można powiedzieć, że zaczęłaś sezon z wysokiego C i kończysz równie wysoko, bo znowu jesteś w pierwszej dziesiątce. Spodziewałaś się takiej powtarzalności w tym sezonie?
Wiedziałam, że stać mnie na dobre wyniki, ale nie spodziewałam się, że dzisiaj znajdę się w top 10. Jestem z siebie bardzo zadowolona – świetnie zaczęłam sezon i świetnie go kończę. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na przyszłość.
Jak podsumujesz ten sezon? To był kolejny przełomowy rok dla Ciebie.
Ten sezon był dla mnie dużym krokiem naprzód. Uważam, że był równy, mimo że nie brakowało trudnych momentów. Wyciągałam z nich lekcje i starałam się dać z siebie wszystko. Myślę, że naprawdę wykorzystałam ten sezon maksymalnie.
A co z igrzyskami? Czy one są już w Twojej głowie? Myślisz o tym, że przyszły sezon będzie olimpijski, czy na razie skupiasz się na odpoczynku?
Teraz przede wszystkim myślę o urlopie i odpoczynku. Nie skupiam się jeszcze na igrzyskach – na to przyjdzie czas później.