Nędza-Kubiniec najlepszym z Polaków

Opublikowano
20
-
01
-
2022

Niespodziewanie to Anton Babikow wygrał bieg na 20km rozpoczynający rywalizację podczas Pucharu Świata w Anterselwie. Rosjanin wyprzedził Tarjei Boe, trzeci był Said Karimulla Khalili. Najlepszy z Polaków, Andrzej Nędza-Kubiniec, zajął 57. miejsce.

Ponad pięć lat czekał na kolejne pucharowe zwycięstwo Anton Babikow. Ten okres był pełen zakrętów w jego sportowej karierze - wielokrotnie wypadał z kadry, ale finalnie zawsze do niej wracał. Ostatnio na początku stycznia - w Oberhofie zajął 6. miejsce w sprincie, ale tydzień później w Ruhpolding w tej samej konkurencji wylądował w ósmej dziesiątce. To zaważyło, że Babikow nie znalazł się w składzie na igrzyska olimpijskie w Pekinie. 30-latek uzyskał status ledwie rezerwowego. Nie zraziło go to jednak, bo w Anterselwie w biegu na 20km strzelał bezbłędnie, a że innym się to nie udawało Rosjanin pozostał na pozycji lidera biegu do samego końca. Babikow nie zachwycił osiągając jedynie szesnasty czas biegu, do odniesienia zwycięstwa wystarczyło to jednak w zupełności. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że do sukcesu biathlonisty z Rosji przyczynili się rywale.

Przed ostatnim strzelaniem wszystko w swoich rękach miał Tarjei Boe. Norweg miał jeden z najlepszych czasów biegu, a do tego stuprocentową skuteczność strzelecką. Dwie minuty kary odebrały mu jednak szansę na zwycięstwo. Zabrakło ledwie 9 sekund. Okazji do odniesienia wygranej nie wykorzystał również Said Karimulla Khalili, który spudłował raz i przegrał o 45 sekund. 23-letni Rosjanin z afgańskim rodowodem nie miał jednak prawa do narzekania, bo na podium PŚ zameldował się po raz pierwszy w karierze.

Najlepszy czas biegu zanotował Johannes Thingnes Boe. Trzykrotny zwycięzca kryształowej kuli oddał aż trzy niecelne strzały i w końcówce nie był w stanie odrobić strat do Khaliliego. Podium przegrał o dwie sekundy. W czołowej dziesiątce znalazło się trzech Norwegów (piąty był Sturla Laegreid), trzech Rosjan (siódmy był Aleksander Łoginow) oraz trzech Francuzów (szósty Simon Desthieux, ósmy Fabien Claude i dziesiąty Emilien Jacquelin). Jedynym biathlonistą spoza tych reprezentacji, który zdołał się wedrzeć do TOP10 był Paul Schommer - dla 30-letniego Amerykanina dziewiąta lokata jest życiowym osiągnięciem.

Najgorszy rezultat w sezonie zanotował Quentin Fillon Maillet. Lider Pucharu Świata spudłował aż pięciokrotnie i zajął 20. miejsce. Wciąż ma jednak bezpieczną przewagę w klasyfikacji generalnej. Drugiego Emiliena Jacquelina wyprzedza o 101 punktów.

Reprezentanci Polski nie wykorzystali szansy na wysokie lokaty, jakie dawało dzisiaj bezbłędne strzelanie. Najlepiej pod tym względem wypadł Andrzej Nędza-Kubiniec, który pudłował po razie podczas trzech pierwszych strzelań. Ostatnia wizyta na strzelnicy była już bezbłędna, co dało 57. pozycję - najlepszą w tegorocznym sezonie. 

Łukasz Szczurek zaliczył pięć pudeł - dwa na pierwszy i trzy na czwartym strzelaniu. Pozwoliło mu to zająć 82. miejsce. Najsłabiej na strzelnicy wypadł Grzegorz Guzik, który cztery karne minuty do czasu biegu dołożył sobie już na samym początku biegu. Kolejne strzelania były niewiele lepsze i po dziewięciu pudłach jedyny klasyfikowany Polak w tegorocznym PŚ sklasyfikowany został dzisiaj na 95. pozycji. Przemysław Pancerz nie ukończył rywalizacji.

WYNIKI
KLASYFIKACJA BIEGU INDYWIDUALNEGO
KLASYFIKACJA GENERALNA

No items found.