Niedziela w Pekinie pod znakiem pościgów

Opublikowano
12
-
02
-
2022

Po emocjach związanych ze sprintami, czas na jeszcze ciekawiej zapowiadające się biegi pościgowe. Prawo startu w niedzielnej rywalizacji wywalczyło sobie troje reprezentantów Polski, w tym Monika Hojnisz-Staręga, która ruszy jako szesnasta. Kibiców interesować będzie to czy po raz czwarty na tych igrzyskach na podium znajdą się Marte Olsbu Roeiseland, Johannes Thingnes Boe oraz Quentin Fillon Maillet.

Jako pierwsze o medale powalczą biathlonistki, które swoje zmagania rozpoczną o godzinie 10:00, a więc porze na tych igrzyskach tradycyjnie zarezerwowanej dla biathlonu. Jako pierwsza na trasę liczącą sobie 10km wyruszy Marte Olsbu Roeiseland, która zdaje się być w porównywalnej formie co w czasie mistrzostw świata w 2020 roku. Przypomnijmy, że Norweżka z Anterselwy wróciła z workiem sześciu medali. W Pekinie ma już trzy – złoto w sztafecie mieszanej, brąz w biegu długim i złoto w sprincie.

Tę ostatnią konkurencję wygrała z największą przewagą w historii igrzysk. Różnica ponad pół minuty na korzyść Roeiseland sprawia, że trudno wyobrazić sobie by zakończyła niedzielę bez czwartej zdobyczy medalowej. Do powtórzenia jest wyczyn Laury Dahlmeier sprzed czterech lat, która jest jedyną jak dotąd biathlonistką, której na jednych igrzyskach udało się wygrać zarówno sprint, jak i pościg.

Wśród mężczyzn statystyka ta wygląda identycznie. Jedynie Ole Einar Bjoerndalen w 2002 roku był w stanie obronić w biegu pościgowym przewagę po sprincie. W ostatnich dwóch edycjach igrzysk podium pościgu wyglądało zupełnie inaczej niż po biegu na 10km. Co ciekawe zarówno w Soczi, jak i Pjongczang medale zdobywali zawodnicy, którzy w sprincie zajmowali miejsca szóste, ósme i czternaste. Gdyby historia miała się powtórzyć po raz trzeci to medalistami zostaliby Martin Ponsiluoma, Benedikt Doll i Lukas Hofer.

Forma Johannesa Boe i Quentina Fillon Maillet wydaje się być jednak zbyt stabilna, żeby doszło do powtórki. Obaj mają na swoim koncie po trzy medale: Norweg dwa złota i brąz, Francuz złoto i dwa srebra. Walka o tytuł najlepszego biathlonisty tych igrzysk wciąż trwa. W biegach pościgowych częściej triumfował Boe, wynika to jednak wprost z dużo większej liczby zwycięstw w sprintach i nie czyni go wcale faworytem niedzielnych zmagań. Za specjalistę od gonienia uchodzi bowiem Fillon Maillet – choćby w tym sezonie triumfował czterokrotnie przy ledwie jednej wygranej w sprincie.

Spośród reprezentantów Polski najlepszą pozycję startową po sprincie wywalczyła sobie Monika Hojnisz-Staręga. Polka ruszy na trasę minutę i 29 sekund po Roeiseland jako szesnasta w kolejności. Strata do piątej Ingrid Tandrevold wynosi jednak mniej niż pół minuty. Nadzieję na dobry rezultat dają dwa tegoroczne występy liderki naszej kadry w biegach pościgowych. W Oberhofie Polka awansowała aż o 34 lokaty, w Ruhpolding podskoczyła w górę klasyfikacji o 10 miejsc. W sumie w swoich 53 dotychczasowych występach w tej konkurencji w 29 przypadkach Hojnisz-Staręga poprawiała swoje osiągnięcia ze sprintu.

Na liście startowej biegu pościgowego kobiet widnieje jeszcze nazwisko Kamili Żuk, która w sprincie zajęła 53. miejsce ze stratą 2 minut i 39 sekund. W rywalizacji mężczyzn, która rozpocznie się o 11:45, jako 48. wyruszy Grzegorz Guzik. Jedyny nasz biathlonista w Pekinie w sprincie przegrał z Johannesem Boe o 2 minuty i 35 sekund. W ich przypadku każdy awans będzie już pewnym sukcesem.

LISTA STARTOWA BIEGU POŚCIGOWEGO KOBIET
LISTA STARTOWA BIEGU POŚCIGOWEGO MĘŻCZYZN

No items found.