Polki powtórzyły rezultat z Ruhpolding i Anterselwy

Opublikowano
3
-
03
-
2022

Sztafeta kobiet rozpoczęła rywalizację w ramach Pucharu Świata w Kontiolahti. Wygrały Norweżki w składzie Marte Olsbu Roeiseland, Tiril Kampenhaug Eckhoff, Ida Lien, Ingrid Landmark Tandrevold. Drugie miejsce zajęły Szwedki, które wobec dyskwalifikacji Francuzek zostały triumfatorkami pucharowej klasyfikacji sztafet. Polska sklasyfikowana została na dziesiątym miejscu.

Sztafeta Norwegii udanie zrewanżowała się za porażkę na igrzyskach olimpijskich. Przypomnijmy, że w Pekinie Marte Olsbu Roeiseland i koleżanki były tylko czwarte. Wówczas dwie karne rundy biegała Tirl Eckhoff, która dzisiaj spisała się bez zarzutu. Spudłowała tylko raz i na półmetku po występach dwóch najbardziej utytułowanych zawodniczek Norweżki miały niemal minutę przewagi nad Szwedkami. Ida Lien oraz powracająca do składu sztafety Ingrid Tandrevold utrzymały prowadzenie. Zwyciężczynie dobierały łącznie tylko cztery dodatkowe naboje.

To dwa razy mniej niż drugie Szwedki. Mistrzynie olimpijskie startujące z Anną Magnusson zamiast chorej Mony Brorsson cały wyścig przeczekały na drugim miejscu licząc na jakąś wpadkę ze strony sztafety norweskiej, która umożliwiłaby zwycięstwo zwiększające szanse na triumf w sztafetowej klasyfikacji PŚ. Nic takiego jednak nie miało miejsca, z pomocą przyszły za to Francuzki. Dotychczasowe liderki pucharowego rankingu zostały zdyskwalifikowane (Braisaz-Bouchet podczas piątego strzelania zamiast zamiast doładowywać ręcznie użyła drugiego magazynku), w związku z czym kryształowa kula trafiła w ręce sióstr Oeberg i ich rodaczek.

Na podium po raz pierwszy w sezonie uplasowały się Włoszki, które wywalczyły trzecie miejsce. Opłacił się więc manewr przesuwający Lisę Vittozzi na ostatnią zmianę. Z siedmioma pudłami włoskie biathlonistki straciły do zwyciężczyń minutę. Jednocześnie mniej więcej tyle samo wynosił ich zapas nad czwartymi na mecie Niemkami. Piąte finiszowały Szwajcarki, szóste były Austriaczki, dla których to wyrównanie najlepszego rezultatu w historii.

Najlepszy wynik w sezonie wyrównały Polki, które finiszowały na dziesiątym miejscu. Monika Hojnisz-Staręga dobierała trzykrotnie i z Kamilą Żuk zmieniła się 45 sekund za liderkami na jedenastym miejscu. Druga z naszych reprezentantek awansowała o dwie lokaty, co w dużej mierze zawdzięcza niezłemu strzelaniu i tylko dwoma pudłami. Małe problemy w postawie leżąc miała Kinga Zbylut, która po trzech poprawkach zdołała jednak strącić wszystkie krążki. W stójce była już bezbłędna, ale sztafeta chwilowo znów wypadła z czołowej dziesiątki. Anna Mąka mimo karnej rundy w stójce zdołała wyprzedzić Finkę i przyprowadziła sztafetę do mety na dziesiątej pozycji.

WYNIKI

No items found.