Potoniec znów bliski podium
W czwartek w Forni Avoltri rozegrano biegi indywidualne. Mistrzami EYOF w tej konkurencji zostali Pavel Trojer ze Słowenii oraz Julia Tannheimer z Niemiec. Kolejny świetny występ zanotował Jakub Potoniec.
Żeby jednak znów stanąć na podium Polak musiał pokusić się o bezbłędne strzelanie. Tego niestety zabrakło - podczas drugiego i czwartego strzelania Potoniec pudłował po razie. Półtorej minuty kary doliczone do czasu biegu dało mu siódme miejsce. Wygrał po raz kolejny Słoweniec Pavel Trojer, który mimo jednej kary uzyskał aż półtorej minuty przewagi nad Michalem Adamovem ze Słowacji. Brązowy medal wywalczył szósty zawodnik sprintu Guillaume Poirot z Francji, który podobnie jak Adamov miał na koncie dwa niecelne strzały.
W biegu na 12,5km udział wzięła jeszcze trójka reprezentantów Polski. Dawid Filip, Michał Szatkowski i Dawid Miller solidarnie oddali po pięć niecelnych strzałów i zajęli kolejno miejsca: 32., 37., i 39.
Po południu do rywalizacji przystąpiły dziewczyny. Wielką faworytka była złota medalistka sprintu i zarazem jedyna zawodniczka z doświadczeniem startów w Pucharze Świata, czyli Oleksandra Merskuszyna. Ukrainka pozwoliła sobie na aż cztery pudła, co w konsekwencji dało czas wystarczający tylko do brązowego medalu. Wygrała Julia Tannheimer z Niemiec, która z trzema karami na koncie wyprzedziła Voldiyę Galmace Paulin z Francji różnicą 9 sekund.
Polki pudłowały i nie były w stanie wywalczyć miejsc w czołówce. Amelia Liszka z sześcioma karami zajęła 38. miejsce, Majka Germata z taką samą skutecznością strzelecką była 45. Dwie lokaty niżej uplasowała się Zuzanna Sadownik - autorka aż ośmiu pudeł. Aleksandra Szajnowska spośród naszych reprezentantek strzelała najlepiej, spudłowała pięciokrotnie, ale jej czas biegu pozwolił jedynie na 53. miejsce.
W sobotę - po dniu przerwy - rozegrana zostanie ostatnia biathlonowa konkurencja EYOF sztafeta mieszana.