PŚ. Jan Guńka z pierwszymi punktami w pościgu
Jan Guńka, zajmując 38. miejsce w Oberhofie, wywalczył pierwszy raz w karierze punkty w biegu pościgowym. W sobotę triumfował Sturla Holm Laegreid.
Sturla Holm Laegreid wygrał bieg na dochodzenie na 12,5 km Pucharu Świata w biathlonie w Oberhofie. Norweg zanotował dwa pudła, ale i tak awansował z szóstej pozycji na pierwszą. To był zresztą kolejny bardzo udany dzień dla jego reprezentacji. Na podium stanęli też jego rodacy - bracia Tarjei i Johannes Thingnes Boe. Starszy z nich zaliczył tylko jedną karną rundę i przesunął się z szesnastego miejsca. Trzy pudła nie przeszkodziły Johannesowi w tym, aby przesunąć się w górę o 10. lokat.
W biegu pościgowym oglądaliśmy dwóch Polaków. Znów dobrze strzelanie zaprezentował Jan Guńka. W pozycji leżąc był bezbłędny, a w stójce biegał tylko dwie karne rundy. W efekcie na metę dobiegł jako 38. To spadek o jedną lokatę względem sprintu, ale też najlepszy wynik Guńki w biegu pościgowym w karierze. Dotychczas nie punktował w tej konkurencji.
- Jeśli miałbym wyciągać pozytywy z tej rywalizacji, to na pewno jest to strzelanie. Myślę, że podczas tych zawodów Pucharu Świata tutaj nastąpiło pewnego rodzaju przełamanie. To na pewno moje najlepsze w biegach pościgowych. Wciąż nie mogę być zadowolony z biegu, bo nie jest to to, co chciałbym prezentować. Chociaż wydaje mi się, że dzisiaj było już trochę lepiej - skomentował po zawodach Jan Guńka.
Konrad Badacz, który startował z 59. numerem, pudłował w sobotę pięciokrotnie i na metę dobiegł jako 55. zawodnik w stawce.
W niedzielę w Oberhofie czas na sztafety mieszane. W pojedynczej reprezentować nas będą Jan Guńka, a w mieszanej Konrad Badacz, Fabian Suchodolski, Anna Mąka i Kamila Żuk.
fot. Nordic Focus