PŚ. Norweski dzień w Anterselvie. Polacy daleko
To nie był najlepszy dzień dla polskich biathlonistów w Pucharze Świata. Podczas sprintu w Anterselvie żadnemu z naszych zawodników nie udało się awansować do biegu pościgowego.
W piątkowe popołudnie we włoskiej Anterselvie rozegrano sprint biathlonistów zaliczany do Pucharu Świata. Ponownie o najwyższe miejsca walczyli Norwegowie. Po zwycięstwo sięgnął Tarjei Boe, który wzruszony odbierał nagrodę za pierwsze miejsce. Na strzelnicy był bezbłędny. Tuż za nim uplasował się jego rodak Sturla Holm Leagreid, który zaliczył jedną karną rundę. Na najniższym stopniu podium rewelacyjnie biegający Tommaso Giacomel, który pudłował dwukrotnie.
Słabiej wypadli dziś Polacy. Najwyżej uplasował się Jan Guńka, który po trzech pudłach zajął 75. miejsce. O osiem pozycji niżej sklasyfikowany był Fabian Suchodolski, który zaliczył jedną karną rundę. Bezbłędny był Marcin Zawół, ale jego dyspozycja biegowa dała dopiero 87. lokatę. Konrad Badacz pudłował aż 5 razy i był 90. W jego przypadku rywalizacja zaczęła się pechowo, bo złamał kijek już po przekroczeniu bramki startowej.
Fot. Nordic Focus
.JPG)