Punkcik Guzika na zakończenie sezonu

Martin Fourcade wygrał ostatni start w swojej karierze. Francuz był najlepszy w biegu pościgowym w Kontiolahti, ale nie obronił prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kryształową kulę wywalczył czwarty na mecie Johannes Thingnes Boe. Dobrze spisał się Grzegorz Guzik, który po raz trzeci w sezonie zmieścił się w punktowanej czterdziestce.
To od początku do końca nie był bieg Johannesa Boe, który nie dość, że pudłował to jeszcze niewiele odrabiał w biegu. Norweg prowadzenie stracił po drugim strzelaniu, podczas którego zaliczył karną rundę. Jeszcze gorzej poszło mu podczas trzeciej wizyty na strzelnicy, gdy oddał trzy niecelne strzały i spadł na piąte miejsce. Liderem wyścigu był wówczas Martin Fourcade - to był moment, w którym Francuz wirtualnie bronił pierwszej lokaty w klasyfikacji generalnej.
Podczas ostatniego strzelania Fourcade spudłował dwa razy, podcas gdy Boe był bezbłędny. Różnica między wielkimi rywalami była jednak zbyt duża by odmienić losy tego biegu. Fourcade pewnie wygrał, a Boe nie dał rady dwóm pozostałym Francuzom i finiszował czwarty. Była to ostatnia pozycja gwarantująca mu wywalczenie Pucharu Świata. Różnica na koniec sezonu wyniosła zaledwie dwa punkty!
Fourcade'owi na podium towarzyszyli Quentin Fillon Maillet i Emilien Jacquelin. Ten drugi wywalczył małą kryształową kulę za biegi pościgowe.
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Grzegorz Guzik. Polak zaczął co prawda od trzech pudeł i spadł na ostatnie miejsce. Z każdym kolejnym bezbłędnym strzelaniem odbudowywał swoją pozycję. Po ostatniej próbie strzeleckiej zajmował 41. miejsce, ale wyprzedził Eduarda Latypowa i finiszował jako czterdziesty, co zapewniło mu jeden punkt do klasyfikacji generalnej. W sumie Guzik uzyskał 36. czas dnia.