.png)
Skorusa na 22. miejscu w finale supersprintu
Złote medale nartorolkowych Mistrzostw Świata w supersprincie wywalczyli Philipp Horn i Dorothea Wierer. Z dwójki Polaków lepiej w biegu finałowym wypadł Wojciech Skorusa, który zajął w Ruhpolding 22. miejsce.
Zawodnik z Kościeliska po każdym z czterech strzelań musiał meldować się na karnej rundzie. Łącznie pokonał sześć okrążeń - każde z nich po 75 metrów. Skorusa nieźle radził sobie na trasie, gdzie zanotował czternasty czas. Cenne sekundy tracił jednak na strzelnicy, gdzie był jednym z najwolniej strzelających zawodników. Łącznie to wszystko złożyło się na 22. miejsce, co jest postępem w porównaniu do ubiegłorocznych mistrzostw w biathlonie na nartorolkach o osiem lokat - w Novym Meście Skorusa był w finale ostatni. Drugi z Polaków, Przemysław Pancerz, zajął 29. lokatę. Zawodnik AZS AWF Wrocław również spudłował sześciokrotnie i na mecie zameldował się ze stratą dwóch i pół minuty po zwycięzcy.
Tym okazał się Philipp Horn, któremu na ostatnim okrążeniu przyszło się ścigać z aż pięcioma rywalami. W czołowej grupie znaleźli się jeszcze jego rodacy Phillip Nawrath, Justus Strelow, Sebastian Samuelsson i Peppe Femling ze Szwecji oraz Heikki Leitinen. Pozostałe dwie lokaty na mecie przypadły w udziale Szwedom - Samuelsson przegrał z Hornem różnicą dwóch dziesiątych sekundy, Femling stracił siedem dziesiątych sekundy. Horn jest dopiero trzecim biathlonistą z Niemiec, który wywalczył tytuł mistrzowski w tej odmianie biathlonu. W 2009 roku w Oberhofie po złote medale sięgnęli Christoph Stephan i Michael Roesch.
Nieco mniej emocji przyniósł finał supersprintu kobiet, gdzie już po pierwszym strzelaniu prowadzenie objęła Dorothea Wierer. Włoszka co prawda ani na chwilę nie wypracowała sobie przewagi większej niż 10 sekund, ale pierwszego miejsca nie oddała już do samej mety. Najmocniej naciskała na nią jej rodaczka Lisa Vittozzi, która na finiszu zjawiła się spóźniona o pięć sekund względem zwyciężczyni. Obie Włoszki nie ustrzegły się błędów - Wierer spudłowała dwa razy, Vittozzi biegała trzy karne rundy. Na ich tle rewelacyjnie wygląda strzelanie bezbłędnej Anastazji Kinnunen, która sięgnęła dzięki temu po brązowy medal. Tuż za podium finiszowała Marketa Davidova, która nie obroniła tym samym tytułu mistrzowskiego sprzed roku.
W sobotę rozegrane zostaną biegi sprinterskie zarówno juniorów, jak i seniorów.
