Trener Torgersen: Nie przestajemy wierzyć, że wkrótce nam się uda

Opublikowano
16
-
12
-
2017

Trzeci bieg na dochodzenie w tym sezonie i trzeci raz życie pisze podobny scenariusz. Weronika Nowakowska na półmetku szturmem wchodzi do pierwszej dziesiątki, aby w stójce pogrzebać swe szanse na dobry rezultat. – Potrzebujemy biegu, w którym wszystkie elementy zagrają jednocześnie – przekonuje trener Tobias Torgersen.Po trzech strzelaniach w biegu pościgowym w Le Grand Bornand Weronika Nowakowska zajmowała szóste miejsce. Dwie karne rundy zepchnęły ją na czternastą lokatę.- Weronika z każdym kolejnym biegiem pokazuje, że jest bardzo blisko pierwszej dziesiątki, a może nawet czegoś więcej. Potrzebujemy jednak biegu, w którym wszystkie elementy zagrają jednocześnie. W sprincie błędem był być może dobór grupy startowej. Pogoda nie zmieniła się tak jak tego spodziewaliśmy i wysoki numer startowy w jej przypadku nie był optymalny. W końcowym rozrachunku nie zrobiło to może dużej różnicy, ale w naszym sporcie każdy detal ma wpływ. Bieg pościgowy to ponownie w 95% dobra robota w jej wykonaniu. Skupiamy się na tym, że regularnie dochodzimy do pozycji, w której walczymy o wysokie cele i nie przestajemy wierzyć, że wkrótce nam się to uda– powiedział trener Tobias Torgersen.Norweg nie krył zadowolenia z postawy dwóch pozostałych swoich zawodniczek. Zarówno Krystyna Guzik, jak i Magdalena Gwizdoń poprawiły w sobotę swoje lokaty po biegu sprinterskim.- Krystyna miała w sprincie gorszy dzień. Trasa tutaj zdecydowanie odróżnia się od tych, na których startujemy zazwyczaj i to też miało wpływ, bo narty mamy ponownie przygotowywane bardzo dobrze. Dzisiaj Krysia czuła się już zdecydowanie lepiej, co zaowocowało dobrym występem– ocenił Torgersen.Norweg przed zawodami w Le Grand Bornand podjął trudną decyzję o startach Moniki Hojnisz w zawodach Pucharu IBU. Chorzowianka wygrała w Obertilliach bieg indywidualny, a w sprincie była siódma, czym zdaje się wypełniła założenia stawiane przez trenera.- Decyzja by Monika startowała w zawodach Pucharu IBU miała na celu to, aby w spokoju mogła skupić się na swoim zadaniu, bez specjalnego zwracania uwagę na rezultat. To się udało i zaowocowało dwoma dobrymi występami. Za wcześnie jeszcze żeby przesądzać o tym, kto wystartuje w kolejnym Pucharze Świata. Wrócimy do domów i tam na spokojnie ocenimy dotychczasowy przebieg sezonu– zakończył.W niedzielę Krystynę Guzik i Weronikę Nowakowską czeka jeszcze ostatni tegoroczny występ. Obie staną na starcie biegu masowego. Kolejne zawody Pucharu Świata już w nowym roku. Tradycyjnie pierwszym styczniowym przystankiem będzie Oberhof.

No items found.