Trzech Polaków w TOP50 biegu na 20km
Martin Fourcade wygrał bieg indywidualny w Pokljuce. Francuz do ostatnich metrów walczył o to by uzyskać czas lepszy od Johannesa Kuehna. Z dobrej strony pokazali się Polacy, którzy w komplecie zmieścili się w czołowej pięćdziesiątce.Francuz rozpoczął sezon od zwycięstwa, ale nie przyszło mu to łatwo. Na strzelnicy nie miał co prawda najmniejszych problemów z zestrzeleniem wszystkich dwudziestu krążków, ale na trasie nie błyszczał tak jak nas do tego przyzwyczaił. Uzyskał dopiero trzynasty czas przegrywając z Johannesem Boe aż o blisko półtorej minuty! Norweg spudłował jednak aż trzykrotnie i zajął dopiero siódme miejsce. Najgroźniejszym rywalem Fourcade'a okazał się niespodziewanie Johannes Kuehn.Biegnący na początku stawki Niemiec również strzelał bezbłędnie i na długo usadowił się na pozycji lidera. Po czterech strzelaniach różnica między Fourcadem a Kuehnem wynosiła 16 sekund na korzyść Francuza. W normalnej dyspozycji można byłoby już ogłaszać kolejną wygraną siedmiokrotnego zwycięzcy Pucharu Świata. Fourcade na ostatnich czterech kilometrach zaczął jednak tracić przewagę. Na 1300m przed metą wynosiła ona już tylko 8 sekund, na mecie wyniosła ostatecznie 4 sekundy. Być może wpływ na taki rozwój wypadków miała ryzykowna zagrywkaze startem z wysokim numerem. Francuzowi przyszło biec po rozjechanej trasie, co zapewne nie pomagało w uzyskiwaniu lepszych czasów od zawodników startujących na początku stawki.Dla Fourcade'a to 75. wygrana w karierze, dla Kuehna pierwsze podium w życiu. Do tej pory 27-letni Niemiec mógł się pochwalić co najwyżej kilkoma miejscami w pierwszej dziesiątce. Na najniższym stopniu podium uplasował się Simon Eder. Weteran z Austrii podobnie jak wyprzedzający go rywale strzelał bezbłędnie i do mety dotarł z czasem gorszym od zwycięzcy o 19 sekund.Polacy sezon rozpoczęli udanie - zwłaszcza na strzelnicy. W sumie na sześćdziesiąt strzałów spudłowali tylko w pięciu. Grzegorz Guzik z dwoma minutami kary zajął 42. miejsce, Andrzej Nędza-Kubiniec z jednym pudłem uplasował się na 48. lokacie (nowy rekord życiowy), a Łukasza Szczurka po dwóch niecelnych strzałach sklasyfikowano na 50. pozycji.