"Wkradła się presja"

Opublikowano
13
-
01
-
2023

Do półmetka biegu na 15km Kamila Żuk spisywała się bardzo dobrze. Dwa bezbłędne strzelania dawały jej jedenasty rezultat, niestety cztery minuty kary w drugiej części rywalizacji spowodowały, że ukończyła zawody w Ruhpolding w szóstej dziesiątce. - Mogę śmiało powiedzieć, że wkradła się presja – powiedziała Żuk.

Zawodniczka AZS AWF Katowice punktowała w trzech poprzednich startach pucharowych. Seria ta niestety została przerwana.

- Do półmetka wyglądało to dobrze. Zabrakło skuteczności na trzecim i czwartym strzelaniu. Mogę śmiało powiedzieć, że wkradła się presja. Pojawiły się kombinacje i zabrakło pewności siebie, która towarzyszyła mi na pierwszych dwóch strzelaniach. Wiem, że stać mnie na dobre strzelanie, jest to kwestia dobrego dnia – powiedziała Żuk.

Polka z czterema karnymi minutami na koncie uplasowała się na 54. pozycji. Oznacza to, że zabraknie jej w niedzielnym biegu ze startu wspólnego. Żeby w nim wystąpić Żuk musiała na liście wyników biegu na 15km w najgorszym wypadku zakręcić się w okolicach dwudziestej lokaty.

- Żałuję, że nie udało się zakwalifikować do biegu ze startu wspólnego. Liczę, że jeszcze w tym sezonie mi się to uda – dodała Żuk.

Przed biathlonistką z Sokołowska jeszcze jeden występ w Ruhpolding. W sobotę wraz z koleżankami wystartuje w biegu sztafetowym. W dwóch dotychczasowych występach w tej konkurencji w tym sezonie Polki zajmowały 12. miejsce w Kontiolahti i 16. lokatę w Hochfilzen.

- Zawsze mamy za cel być w pierwszej dziesiątce. Nie rozmawiałyśmy jeszcze z trenerem o ustawieniu sztafety. Musimy wyczyścić głowy po strzelaniu w biegu długim. Jeśli wszystko dobrze się zgra jak w sztafecie mieszanej w Pokljuce to stać nas na miejsce w TOP10 – zakończyła Żuk.

Początek biegu w sobotę o 14:25. Transmisja w TVP Sport.

No items found.