Wypowiedzi reprezentantów Polski po sztafetach

Opublikowano
22
-
02
-
2020

Siódme miejsce kobiet i szesnasta lokata mężczyzn - reprezentanci Polski obronili w Anterselwie swoje lokaty z ubiegłorocznych MŚ. Wszyscy nasi zawodnicy nieźle spisali się na strzelnicy. Nikt nie musiał biegać karnych rund.

KINGA ZBYLUT (0+0 0+0, 4. czas zmiany):
- Byłam bardzo zmotywowana do dzisiejszego startu. Zawody do tej pory nie szły nam tak, jakbyśmy sobie tego życzyły. Tak naprawdę tylko Monice udało się zrobić fajny wynik, więc wiedziałyśmy, że musimy dać z siebie dzisiaj więcej niż 100%. Stresowałam się, bo sztafety nie zawsze nam się układały.

MONIKA HOJNISZ-STARĘGA (0+0 0+1, 4. czas zmiany):
- Nie było mi łatwo. Odbyłam swój bieg. Bez względu na to czy ktoś mnie mijał, biegł przede mną, to robiłam swoje. Wiem, że chcąc na siłę kogoś dogonić, różnie może się to skończyć na strzelaniu. A to było dzisiaj bardzo ważne.

KAMILA ŻUK (0+0 0+1, 2. czas zmiany):
- Chociaż na tym ostatnim starcie udało się połączyć bardzo dobrze bieg ze strzelaniem. Cieszę się, że dziewczynom przede mną też wyszło to rewelacyjnie. Troszkę gorzej czułam się na nartach, było bardzo ciężko, ale wiedząc, że na strzelnicy wszystko wyszło dobrze, zmęczenie nie odgrywa już tak wielkiej roli.

MAGDALENA GWIZDOŃ (0+2, 0+2, 11. czas zmiany):
- Fajnie było biec z przodu, ale troszeczkę zabrakło. Byłamskoncentrowana do końca. To był dla mnie ważny start. Na ostatniej zmianie lecącharty albo konie wyścigowe i ciężko było mi z nimi nawiązywać rywalizację.

ANDRZEJ NĘDZA-KUBINIEC (0+2 0+1, 13. czas zmiany):
- Była to całkiem niezła zmiana w moim wykonaniu. Szkoda dwóch dobierańna stójce. Jedna mniej i wynik mógł być lepszy. I tak wyszło nieźle, bo naostatnią rundę wyszedłem ósmy. Starałem się walczyć jak najmocniej. Straciłemkilka pozycji, ale myślę, że ostatecznie nie wyszło to aż tak źle.

GRZEGORZ GUZIK (0+2 0+2, 22. czas zmiany):
- Pierwsze okrążenie i strzelanie było nerwowe. Do tego doszły problemyz karabinem. Zaciął się nabój i musiałem doładowywać raz więcej. Szkoda, bo tokilka sekund, które liczą się do końcowego wyniku. Byłbym bardziej zadowolony,gdyby na każdym strzelaniu udało się uniknąć tego jednego doładowania.

ŁUKASZ SZCZUREK (0+1 0+1, 14. czas zmiany):
- Skupiałem się na tym, żeby dobrze wykonać swoją robotę i uniknąćjakiejś wpadki. Jak na zimę jest tutaj bardzo ciepło. Na trasie podeszła trochęwoda i narty gdzieniegdzie słabiej jechały. Gdy rozmawialiśmy o sztafecie przedstartem to uznaliśmy, że w pełni zadowoleni bylibyśmy z dwunastego miejsca.

MARCIN SZWAJNOS (0+2 0+0, 15. czas zmiany):
- Jestem zadowolony ze strzelania. Na leżaku potrzebowałem dwóchdobieranych pocisków, ale w stójce byłem już bezbłędny. Bieg jak bieg, donajlepszych wciąż dużo brakuje. Dałem z siebie wszystko od początku do końca. Zaliczamten start do udanych.

No items found.