Wypowiedzi Weroniki Nowakowskiej i Krystyny Guzik po biegu pościgowym

Opublikowano
9
-
12
-
2017

Nasze zawodniczki nie poprawiły w biegu na dochodzenie swoich lokat względem sprintu, ale mimo to po zawodach pozostawały w dobrych humorach. Zarówno Weronika Nowakowska, jak i Krystyna Guzik podkreślają, że są spokojne o kolejne starty.Weronika Nowakowska: - Ze startu na start jest coraz lepiej. Tydzień temu w pościgu spudłowałam cztery razy, dzisiaj tylko trzy, więc jakiś tam progres jest. Ja po prostu się stresuję, potrzebuję startów, więcej zimnej krwi, pewności siebie. Mam nadzieję, że to przyjdzie.- Na rozgrzewce nie czułam się najlepiej. Marudziłam naszemu masażyście, że nie wiem jak ja oblecę pełen dystans. Jak już wystartowałam to wszystko było w porządku. Starałam się podejść do biegu taktycznie. Pierwsze koła woziłam się za rywalkami. Miałam nawet taką myśl, żeby przed ostatnią stójką mijać Dahlmeier, ale zdecydowałam się zostać jednak za jej plecami i skorzystać z jej energii. To był dobry bieg, rezerwy jeszcze są i myślę, że forma moja i koleżanek będzie jeszcze szła w górę.Krystyna Guzik:- Przystrzeliwałam dzisiaj najdłużej z wszystkich dziewczyn. Raz znosiło mi na prawo, później na lewo. Wiatr nie był równomierny i trzeba było być bardzo spostrzegawczym, żeby to opanować. Może pojawiło się jakieś moje niedopatrzenie i stąd pudła na pierwszym strzelaniu. Powinnam wziąć większą poprawkę. Kolejne dwie wizyty bardzo fajnie odpracowałam, na ostatnim strzelaniu trafiłam na taki moment, że wszystkie dziewczyny pudłowały.- W poprzednich latach rozkręcałam się z biegu na bieg i czuję, że teraz sytuacja się powtarza. Biega mi się bardzo przyjemnie, tym bardziej, że bardzo dobrze pracują nam narty. Z takim biegiem przy dobrym strzelaniu będę w stanie walczyć o naprawdę wysokie lokaty.

No items found.