Żuk w czwartej dziesiątce

Denise Herrmann-Wick mimo szóstego miejsca po sprincie wygrała bieg pościgowy w Anterselwie. Z trzynastego na drugie miejsce dzięki bezbłędnemu strzelaniu awansowała Lisa Vittozzi. Trzecie miejsce utrzymała Elvira Oeberg, która znacznie zmniejszyła stratę w klasyfikacji generalnej do osiemnastej dzisiaj Julii Simon. Kamila Żuk finiszowała na 35. pozycji.

Bieg miał interesujący przebieg. Po dwóch bezbłędnych strzelaniach samodzielną liderką z półminutową przewagą była Dorothea Wierer. Wydawało się, że Włoszka jest na najlepszej drodze do tego by po raz pierwszy w karierze obronić w biegu pościgowym przewagę po sprincie. W stójce doświadczona biathlonistka spudłowała jednak aż trzykrotnie i na mecie zameldowała się dopiero jako szósta. 

Dziesiąte zwycięstwo w karierze odniosła Denise Herrmann-Wick, która na prowadzenie wyszła na czwartym okrążeniu. Mimo pudła podczas ostatniego strzelania Niemka wyruszała na trasę jako pierwsza z przewagą siedmiu sekund nad Lisą Vittozzi. Włoszka czterokrotnie strzeliła na czysto, ale w końcówce nie była już w stanie zniwelować strat i na finiszu zjawiła się jako druga. Bardzo ważne trzecie miejsce w kontekście walki o kryształową kulę zajęła Elvira Oeberg, któa dzięki temu zmniejszyła stratę do Julii Simon do zaledwie 76 punktów.

Francuzka dzisiaj nie była sobą. Podczas strzelania w postawie leżąc spudłowała dziś łącznie pięciokrotnie, podczas gdy do dzisiaj od początku sezonu miała na swoim koncie tylko trzy niecelne strzały. Po raz pierwszy zamiast awansować, osunęła się i na liście wyników należało jej nazwiska szukać przy miejscu osiemnastym.

Niestety w dół klasyfikacji zamiast w górę podążyła również Kamila Żuk. Polka tak jak zapowiadała strzelała wolno, niestety spudłowała trzykrotnie. Do tego miała problem z utrzymaniem odpowiedniego tempa biegu. Na początku ostatniego okrążenia zajmowała 31. miejsce, dała się wyprzedzić czterem rywalkom i sklasyfikowano ją na 35. pozycji.