.png)
Czternasta lokata sztafety mieszanej
Sobota w Pokljuce należała do biathlonistów z Francji. Po wygranej w supermikście, reprezentanci tego kraju wygrali również w sztafecie mieszanej. Polska zajęła czternaste miejsce. Przeziębioną Kamilę Żuk w ostatniej chwili zastąpiła Monika Hojnisz-Staręga.
Francuzi rywalizację w sobotnich mikstach potraktowali najpoważniej. W składzie znaleźli się Quentin Fillon Maillet, Simon Desthieux, Justine Braisaz i Julia Simon - cała czwórka zajmuje aktualnie miejsca w czołowej dziesiątce Pucharu Świata. To stawiało ich w roli faworytów do wygranej, z której wywiązali się znakomicie. Na półmetku co prawda na prowadzeniu za sprawą występu braci Boe znajdowała się Norwegia, ale słabsza dyspozycja Synnoeve Solemdal w porównaniu z bardzo solidnym biegiem Braisaz okazała się kluczowa w kontekście zwycięstwa. Julia Simon przed rozpoczęciem swojej zmiany miała 42 sekundy przewagi nad Ingrid Tandrevold. Norweżka nie jest już w tak dobrej formie jak była w grudniu i nie była w stanie odrobić strat.
Trzecie miejsce wywalczyli Niemcy startujący w dość eksperymentalnym składzie: Philip Horn, Johanes Kuehn, Janina Hettich i Vanessa Hinz. Żadna z trzech czołowych sztafet nie biegała karnych rund. Najlepsi pod względem strzeleckim okazali się Norwegowie, którzy dobierali tylko cztery dodatkowe naboje, Niemcy spudłowali pięciokrotnie, a Francuzi nie trafili osiem razy.
Przed biegiem w składzie polskiej sztafety niedysponowaną Kamilę Żuk zastąpiła Monika Hojnisz-Staręga. Liderka naszej kadry wystartowała na ostatniej zmianie doprowadzając drużynę do mety na piętnastym miejscu. Po dyskwalifikacji sztafety ukraińskiej za naruszenie zasad bezpieczeństwa na strzelnicy Polska awansowała na czternastą lokatę. W sumie Biało-Czerwoni spudłowali dziewięciokrotnie - najlepiej w polskiej ekipie wypadła Hojnisz-Staręga, która dobierała raz i miała dziewiąty wynik swojej zmiany.
