Dwie Polki w dziesiątce!

Ponad pół minuty przewagi nad drugą zawodniczką uzyskała w sprincie w Oberhofie Marte Olsbu Roeiseland. Nas cieszy przede wszystkim świetna postawa Moniki Hojnisz-Staręgi i Kamili Żuk, które zajęły miejsca w czołowej dziesiątce.
Hojnisz-Staręga rozpoczęła bieg z wysokiego "c". Na pierwszej rundzie biegowej uzyskała szósty wynik biegu i po bezbłędnym strzelaniu zajmowała siódme miejsce. W stójce spudłowała, ale mimo to awansowała na piątą lokatę. Gdy wszyscy spoglądali w górę tabeli z nadzieją na awans na podium, Polka nie wytrzymała mocnego tempa biegu i na mecie zameldowała się z ósmym czasem dnia. Po biegu Hojnisz-Staręga nie miała jednak powodów do narzekania, jest to bowiem wyrównanie najlepszego rezultatu w sezonie. Ósma była bowiem również w biegu indywidualnym w Ostersund.
Tuż za nią uplasowała się Kamila Żuk, której blisko trzytygodniowa przerwa w startach przyniosła sporo świeżości. Młoda Polka uzyskała szósty czas biegu - lepszy od tak świetnych biegaczek jak Wierer, Vittozzi, Davidova, Mironowa, Haecki czy Tandrevold. Podczas każdej z wizyt na strzelnicy pudłowała po razie. Mimo to była w stanie wywalczyć trzeci najlepszy wynik w karierze. Lepiej prezentowała się tylko podczas ubiegłorocznych startów w Soldier Hollow. Co ciekawe, zarówno wtedy, jak i teraz w pierwszej dziesiątce towarzyszyła jej Hojnisz-Staręga.
W nagrodę za dobwy występ w sprincie obie Polki zakwalifikowały się do startu w biegu masowym. Ta sztuka nie udała się Kindze Zbylut i Magdalenie Gwizdoń - u obu zawiodło strzelanie w postawie leżąc. Kinga Zbylut z trzema karnymi rundami zajęła 56. miejsce, Magdalena Gwizdoń po przebiegnięciu dodatkowych 300m sklasyfikowana została na 66. pozycji.
Bieg był popisem Marte Olsbu Roeiseland. Norweżka, która planowo odpuściła starty w Le Grand Bornand, strzelała bezbłędnie, a do tego dołożyła czwarty czas biegu. W efekcie na mecie uzyskała ponad pół minuty przewagi nad Denise Herrmann. Na trzecim miejscu ze stratą 47 sekund uplasowała się Julia Simon. Zarówno Niemka, jak i Francuzka spudłowały po razie.
Tiril Eckhoff, która stała przed szansą przedłużenia serii wygranych do pięciu, tym razem biegała dwie karne rundy i zajęła piąte miejsce. Liderką klasyfikacji generalnej pozostała Dorothea Wierer, która była czwarta.