Gwizdoń siódma w sprincie!

Opublikowano
23
-
02
-
2019

Magdalena Gwizdoń zajęła siódme miejsce w sprincie podczas Mistrzostw Europy w Raubiczach. Aż dwa medale wywalczyły Szwedki - najlepsza była tym razem Mona Brorsson.

To był najlepszy występ naszej doświadczone biathlonistki w tym sezonie. Polka w końcu zanotowała niezłą skuteczność strzelecką - jej brak do tej pory uniemożwliwiał zajmowanie podobnych lokat co dzisiaj. Gwizdoń spudłowała raz - w pierwszym strzale w postawie stojąc. Siódma lokata była również efektem bardzo dobrego biegu. Dystans 10km szybciej pokonały tylko cztery rywalki. Zawodniczka BLKS Żywiec bardzo długo plasowała się na szóstej pozycji, ale udziału w dekoracji kwiatowej pozbawiła ją Fabienne Hartweger. Austriaczka na trasę biegu pościgowego ruszy zaledwie dwie sekundy przed Polką.

Zwycięstwo z bardzo dużą przewagą odniosła Mona Brorsson, dla której to trzeci tytuł mistrzyni Europy w karierze. Pierwszy wywalczyła w biegu pościgowym w 2014 roku, drugi dwa dni temu w sztafecie mieszanej. 29-latka strzelała bezbłędnie i uzyskała drugi czas biegu. Zważywszy na to, że jedyna biathlonistka w stawce szybsza od niej - Hanna Oeberg - pudłowała dwukrotnie, musiało to oznaczać wygraną. Mistrzyni olimpijska nie pozostała jednak z niczym. Po fantastycznej pogoni na ostatniej pętli udało jej się wyprzedzić Karoline Knotten z Norwegii i Swietłaną Mironową z Rosji, co oznaczało wywalczenie trzeciej lokaty.

Obie Szwedki rozdzieliła Jekaterina Jurłowa-Percht, która sprawiła sobie prezent na 34. urodziny. Rosjanka biegała jedną karną rundę i do mety dotarła z czasem gorszym do Brorsson o 37 sekund.

Do biegu pościgowego awansowała Kamila Cichoń. Z jednym niecelnym strzałem zajęła 59. miejsce. Annie Mące do awansu zabrakło dwóch dziesiątych sekundy. Zawodniczka z Zakopanego sklasyfikowana została na 61. pozycji.

Jest mistrzem olimpijskim, jest mistrzem świata, a od dzisiaj może się tytułować również mistrzem Europy. Tarjei Boe wygrał sprint w Mińsku. 30-letni Norweg na tyle przewyższa resztę stawki w biegu, że wygraną uniemożliwiłaby mu tylko jakaś katastrofa na strzelnicy. Starszy z braci Boe spudłował tylko raz - w postawie leżąc. Stójka w jego wykonaniu była już mistrzowska. Co prawda po niej przegrywał jeszcze minimalnie z Jesperem Nelinem, ale ostatnia runda biegowa nie pozostawiła wątpliwości. Na mecie Boe miał nad Szwedem dziesięć sekund przewagi.

Nelin nie może mieć jednak powodów do smutku - po raz pierwszy w karierze strzelił bezbłędnie. Jego srebrny medal jest czwartym krążkiem reprezentacji Szwecji w Mińsku.

Na starcie zabrakło Sebastiana Samuelssona, ostatecznie nie pojawił się również Aleksander Łoginow. Obaj mieli jednak godnych zastępców. Po brąz sięgnął Dmitrij Małyszko, który mimo, że startował z niskim numerem nie dał się zepchnąć z trzeciej lokaty. A próbowało wielu, najbliżej tego był Aristide Begue. Francuz na kolejnych punktach pomiaru czasu notował lepsze rezultaty od Rosjanina, ale na mecie zabrakło mu czterech dziesiątych sekundy.

Mistrz Europy w biegu indywidualnym, Krasimir Anew, tym razem zajął tylko 24. lokatę. Lepiej zaprezentował się jego rodak, złoty medalista w sprincie sprzed dwóch lat, a więc Władimir Ilijew, który uzyskał szósty czas. Blisko kolejnego medalu dla Białorusi był Sergiej Boczarnikow. Faworyt gospodarzy był piąty.

Reprezentanci Polski znów słabo spisali się na strzelnicy. Mateusz Janik pudłował po razie i z 300m dodatkowego biegu na koncie wywalczył 53. miejsce. Pozostałej dwójce nie udało się zakwalifikować do biegu pościgowego. Tomasz Jakieła nie trafił do celu czterokrotnie, natomiast Marcin Szwajnos zanotował tylko 50% skuteczność strzelecką. Sklasyfikowani zostali odpowiednio na 82. i 96. miejscu.

WYNIKI MĘŻCZYZN

WYNIKI KOBIET

No items found.