.png)
Hojnisz powtórzyła wyczyn Guzik
Bieg masowy w Oslo wygrała Hanna Oeberg. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zatriumfowała Dorothea Wierer. Monika Hojnisz w dzisiejszym biegu zajęła 26. miejsce, w rankingu za cały sezon uplasowała się na dziesiątej pozycji.
Wydawało się, że z rywalizacji o kryształową kulę już na pierwszym strzelaniu wypisała się Lisa Vittozzi. Włoszka już na półmetku miała pięć karnych rund i zamykała stawkę. W stójce strzelała bezbłędnie i ostatecznie dotarła do mety na 11. miejscu. Anastazja Kuźmina i Dorothea Wierer spisywały się niewiele lepiej. Obie po strzelaniu w postawie leżąc miały trzy karne rundy na koncie i zajmowały miejsca w drugiej dziesiątce. W stójce nie strzelały wcale lepiej i finiszowały wspólnie z Vittozzi na odpowiednio 10. i 12. miejscu. To oznaczało status quo w rywalizacji o kryształową kulę. Wygrałą ją Wierer przed Vittozzi i Kuźminą.
Osobna rywalizacja toczyła się o wygraną w biegu. Przed ostatnim strzelaniem na czele znajdowały się trzy zawodniczki: Hanna Oeberg, Paulina Fialkova i Clare Egan. Najszybciej strzelanie zakończyła Oeberg, która biegła jedną karną rundę, ale żadna z rywalek nie była w stanie tego wykorzystać. Szwedka wybiegła jako pierwsza z przewaga dziesięciu sekund nad Tiril Eckhoff. Za tą dwójką bardzo mocno ruszyła Egan, która w połowie rundy dogoniła już Norweżkę. Ta zachowała jednak jeszcze sporo sił i skontrowała Amerykankę.
Na mecie różnice były niewielkie. Wygrała Oeberg sekundę przed Eckhoff i dziesięć sekund nad Egan. Dla 31-letniej biathlonistki z USA to pierwsze podium PŚ w karierze. Szwedka przypieczętowała tym samym wywalczenie małej kryształowe kuli za biegi masowe.
Monika Hojnisz już w postawie leżąc spudłowała dwukrotnie i zajmowała miejsce na pograniczu drugiej i trzeciej dziesiątki. Trzecie strzelanie było bezbłędne i dało nadzieję, że Polka powalczy jeszcze o czołową dziesiątkę, ale trzy pudła podczas ostatniej próby strzeleckiej zepchnęły ją ponownie pod koniec stawki. W klasyfikacji generalnej Hojnisz spadła na dziesiąte miejsce, dzięki czemu wyrównała rekordowe osiągnięcie Krystyny Guzik z sezonu 2015/16.
