Kamila Żuk po sukcesie w sprincie. "To był ciężki powrót"

Opublikowano
20
-
12
-
2024
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Kamila Żuk zajęła ósme w sprincie na 7,5 km we francuskim Annecy-Le Grand Bornand, zaliczanym do Pucharu Świata w biathlonie. Wygrała zawodniczka gospodarzy Justine Braisaz-Bouchet, przed Niemką Franziską Preuss i Słowenką Anamariją Lampic.

Dla Kamili Żuk to pierwsze punkty od 699 dni i najlepszy wynik w Pucharze Świata od ponad 5 lat. W czołowej dziesiątce Polka była ostatni raz 15 stycznia 2020 r. - Jestem szalenie, szalenie zadowolona z tego, co udało mi się dzisiaj zrobić. Potrzebowałam takiego wyniku, żeby poukładać sobie to wszystko w głowie - powiedziała po starcie była dwukrotna mistrzyni świata juniorów.

Żuk przez niemal cały poprzedni sezon nie startowała, bo wracała po groźnej kontuzji. - To był ciężki powrót. Nie ukrywam, że ten cały poprzedni rok do dziś, to czułam, że wszystko jest wiecznie pod górkę - przyznała nasza biathlonistka.

Zawodniczka z Sokołowska wyznała, że nie wszystko w trakcie piątkowego biegu układało się po jej myśli. - Od samego startu czułam, że coś nie gra, że jestem jakaś spowolniona. I nie mogłam przyspieszyć. Mimo wszystko starałam się być skupiona na trasie i odpracowywać każdy odpowiedni fragment najlepiej jak potrafię - dodała Żuk.

fot. Nordic Focus

No items found.