Niewykorzystana szansa Gwizdoń i Janika

Opublikowano
21
-
02
-
2019

Drugiego dnia Mistrzostw Europy zaplanowano biegi mieszane. W supermikście złoty medal wywalczyli Jewgienia Pawłowa i Dmitrij Małyszko. Nasz zespół do ostatniego strzelania znajdował się w ścisłej czołówce, ale po karnej rundzie spadł na czternaste miejsce.

Supermikst w programie ME znalazł się po raz czwarty i po raz trzeci złoty medal wygrywają w nim Rosjanie. W 2016 roku triumfowali Wiktoria Sliwko i Anton Babikow, rok później w Dusznikach-Zdroju najlepsi byli Daria Wirolajnen i Jewgienij Garaniczew, teraz medale z najcenniejszego kruszcu zawisły na szyjach Jewgieni Pawłowej i Dmitrija Małyszki. Rosjanie prowadzili od pierwszej zmiany z krótką przerwą na trzeci odcinek. Pawłowa biegała karną rundę po strzelaniu w postawie leżąc i Małyszko na ostatnią zmianę ruszał jako trzeci, ale z niewielką pięciosekundową stratą do prowadzącej Francji.

Jednak ani Aristide Begue, ani Endre Stroemsheim nie dali rady w starciu z doświadczonym Rosjaninem. Francuz jeszcze się wybronił i wywalczył wraz z Lou Jeanmonnot brązowy medal, ale Norweg, który w środę sensacyjnie sięgnął po trzecie miejsce w biegu długim, biegał po stójce aż trzy karne rundy i spadł na czwartą pozycję.

Wicemistrzami Europy zostali Anna Magnusson i Jesper Nelin. Szwed atakował z czwartej pozycji, ale dzięki dobremu strzelaniu i świetnemu biegowi zwłaszcza na ostatniej pętli zapewnił sobie i koleżance drugie miejsce. Szwecja tym samym już po trzech konkurencjach tegorocznej edycji ME podwoiła swój historyczny dorobek medalowy. W dotychczasowej historii startów w czempionacie Starego Kontynentu reprezentanci Trzech Koron wywalczyli tylko dwa medale - po wczorajszym złocie Oeberg i dzisiejszym srebrze w supermikście mają już cztery krążki. Wielce prawdopodobne, że to nie ostatnie słowo podopiecznych trenera Wolfganga Pichlera w Mińsku.

Polskę reprezentowała para Magdalena Gwizdoń-Mateusz Janik. Nasi reprezentanci podczas zawodów Pucharu IBU w Lenzerheide wywalczyli w tej konkurencji piąte miejsce. Bardzo długo zapowiadało się na powtórkę. Po pierwszej zmianie Magdaleny Gwizdoń Polska znajdowała się na czwartym miejscu. Mateusz Janik przez chwilę znajdował się na medalowej pozycji, ale po trzech pudłach w stójce spadł na siódme miejsce. Na półmetku nasz zespół tracił do liderów tylko nieco powyżej pół minuty.

Niestety druga część rywalizacji nie była już tak udana. Mimo tego, że Gwizdoń biegała karną rundę po stójce wciąż, polska para wciąż znajdowała się w grze o wysokie lokaty. Na ostatnie strzelanie Mateusz Janik wbiegł jako szósty. Cztery pudła i konieczność pokonywania karnej rundy spowodowała, że Polak momentalnie osunął się na czternaste miejsce. 

WYNIKI

No items found.