"Pierwsze strzelanie pozbawiło mnie szans na coś więcej"

Opublikowano
4
-
12
-
2019

Grzegorz Guzik był najlepszym z Polaków podczas środowegobiegu indywidualnego. - Pierwsze strzelanie pozbawiło mnie szansy na coświęcej – powiedział biathlonista BLKS Żywiec po wywalczeniu 47. miejsca.

28-latek był blisko wywalczenia pierwszych w tym sezoniepucharowych punktów. Guzik zostawił po sobie dużo lepsze wrażenie niż wsprincie, gdy zajmował jedną z końcowych lokat.

- Udało się zapomnieć o tym, co się stało w niedzielę. Tobył zdecydowanie lepszy start niż w sprincie. Czy jestem zadowolony z 47. miejsca?Po tym jak wyglądała trasa to na pewno tak. Moje warunki fizyczne nie sprzyjajądo biegania po tak grząskim śniegu. Każdy z naszej trójki zrobił dzisiaj małykroczek w przód w porównaniu z weekendem, stąd minimalne zadowolenie podzisiejszym starcie – powiedział Guzik po biegu.

Polak bardzo źle rozpoczął rywalizację, bo już podczas pierwszegostrzelania zarobił dwie minuty kary i przez dłuższą chwilę zamykał stawkę. Naszczęście w drugiej fazie biegu piął się w górę tabeli.

- Pierwsze strzelanie pozbawiło mnie szansy na coś więcej. Te pudła byłyminimalne. Klapki się poruszyły, ale niestety nie opadły. Szkoda, bo gdyby nieto, pewnie byłyby pucharowe punkty – dodał.

Guzik z każdym kilometrem coraz lepiej spisywał się na trasie.Swój najlepszy czas zanotował na ostatnim okrążeniu.

- Dystans 20km w takich warunkach i do tego w Ostersund,które nie należy do moich ulubionych tras, już na starcie powodowało, żepodszedłem do biegu zachowawczo. Wydaje mi się, że mogłem pobiec szybciej otych kilkanaście sekund szybciej na pierwszych pętlach. Nie jestem jednakpewien czy wtedy starczyłoby sił do końca – powiedział.

- Trasa nie była dzisiaj najlepiej przygotowana, ale był towynik plusowych temperatur. Swoje zrobił tez padający w ostatnich dwóch dniachdeszcz. Z zimy, która nas przywitała zostało już niewiele. Zrobiła się plucha,a dookoła dużo zieleni. Organizatorzy ratowali się solą na podbiegach, ale wwielu miejscach było grząsko – zakończył Guzik.

Kolejny start biathlonistów planowany jest w sobotę. O godzinie 17:30 odbędzie się bieg sztafetowy. Polacy pobiegną w składzie: Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec, Mateusz Janik.

No items found.