Trzynaste miejsce Hojnisz na zakończenie MŚ w Ostersund

Opublikowano
17
-
03
-
2019

Dorothea Wierer wywalczyła swój pierwszy tytuł mistrzyni świata. Włoszka wygrała w biegu ze startu wspólnego w Ostersund. Do ostatniego strzelania w grze o medal pozostawała Monika Hojnisz, która ukończyła ostatecznie bieg na trzynastym miejscu.

Już na pierwszym strzelaniu z walki o medale wypisały się liderka Pucharu Świata Lisa Vittozzi oraz mistrzyni olimpijska w tej konkurencji Anastazja Kuźmina. Włoszka spudłowała trzy razy, natomiast Słowaczka biegała aż cztery karne rundy i zamykała stawkę. Na czele znajdowała się trzynastoosobowa stawka złożona z bezbłędnych zawodniczek. W tym gronie z medalistek poprzednich konkurencji były m. in. Hanne Oeberg i Denise Herrman, była też Monika Hojnisz. Polka nie wytrzymała jednak tempa rywalek i na drugiej rundzie biegowej odpadła z czołowej grupy.

Drugie strzelanie jeszcze bardziej przesiało czołówkę. Na czele znajdowało się sześć zawodniczek. Prowadziła Jekaterina Jurłowa-Percht, a za jej plecami z niewielką stratą znajdowały się Dorothea Wierer, Franziska Preuss, Clare Egan, Ingrid Tandrevold i Irina Krywko. Na siódme miejsce awansowała Monika Hojnisz. Polka znów była bezbłędna, ale miała już blisko 25 sekund straty. Na kolejne okrążenie Hojnisz ruszyła razem z Hanną Oeberg, która była najszybsza spośród zawodniczek z jedną karną rundą.

Przed trzecim strzelaniem Hojnisz spadła na dziesiąte miejsce, ale zmniejszyła stratę do liderek. Tym razem Polka spudłowała raz, ale był to jeden z lepszych rezultatów, który pozwolił jej awansować na czwarte miejsce. Prowadzenie objęła Wierer, która jako jedyna z czołówki była bezbłędna. Na tym etapie rywalizacji miała ponad pół minuty przewagi nad Jurłową-Pecht. Mniej niż minutę traciły jeszcze Makarainen, Hojnisz i Olsbu Roeiseland. Trzecie strzelanie okazało się feralne dla Franziski Preuss, która ani razu nie trafiła do celu i spadła z czwartego miejsca niemal na sam koniec stawki.

Prowadząca z dużą przewagą Wierer podczas ostatniego strzelania spudłowała dwukrotnie. Włoszka utrzymała prowadzenie, ale Jurłowa traciła do niej już tylko dziesięć sekund. Z walki o brązowy medal, w której uczestniczyły Herrmann, Makarainen, Olsbu Roeiseland i Hojnisz zwycięsko wyszła Niemka, która najszybciej zakończyła strzelanie i mimo jednej karnej rundy obroniła trzecią lokatę. Olsbu Roeiseland i Hojnisz spudłowały dwukrotnie, natomiast Makarainen biegła aż cztery karne rundy. Polka spadła na jedenaste miejsce.

Na ostatnim okrążeniu różnice czasowe między trzema pierwszymi zawodniczkami znacznie się zmniejszyły, ale panie na mecie meldowały się w takiej samej kolejności w jakiej wybiegały ze strzelnicy. Mistrzynią świata po raz pierwszy w karierze została więc Wierer. Jest to pierwsze złoto MŚ w historii kobiecego biathlonu dla Włoch. Srebrną medalistką została Jurłowa-Percht, dla której jest to drugi indywidualny medal MŚ w karierze. Cztery lata temu wygrała bieg na 15km. Brązowy medal wywalczyła Denise Herrmann, którą śmiało można nazwać największym odkryciem tych mistrzostw. Kończy je bowiem z kompletem trzech medali – złotym, srebrnym i brązowym. Podobnie ma się zresztą sprawa z Wierer, która oprócz dzisiejszego złota ma srebro i brąz w sztafetach mikstowych.

Hojnisz wyprzedzona przez Joanne Reid i Paulinę Fialkovą dotarła do mety na trzynastym miejscu. Polka nie znajdowała się dzisiaj w formie biegowej gwarantującej walkę o medal, ale broniła się niezłym strzelaniem i bardzo długo znajdowała się w pobliżu podium. Trzynaste miejsce w dzisiejszym biegu jest najlepszym indywidualnym występem reprezentanta Polski na MŚ w Ostersund.

Nową liderką Pucharu Świata została Dorothea Wierer. Jej strata do Lisy Vittozzi przed biegiem była bowiem niewielka, a rodaczka nowej mistrzyni świata finiszowała jako ósma. Vittozzi po fatalnym początku i łącznie czterech karnych rundach w postawie leżąc, w stójce strzelała bezbłędnie i zdołała przebić się z powrotem do czołówki.

WYNIKI

No items found.