Bezbłędne strzelanie Guzika, Polak w czołówce sprintu

Opublikowano
28
-
08
-
2021

Michal Krcmar wywalczył złoto w sprincie podczas MŚ w biathlonie na nartorolkach. Z bardzo dobrej strony w Novym Meście pokazał się Grzegorz Guzik, który strzelał bezbłędnie i wywalczył szóste miejsce.

Guzik potrafił się odbudować po słabym występie w kwalifikacjachsupersprintu, w których zaliczył aż siedem karnych rund. W sobotniejrywalizacji na dystansie 7,5km zachował czyste konto na strzelnicy i długowydawało się, że powalczy nawet o medal. Ostatecznie szybszych okazało siępięciu rywali.

- Ciężko mi powiedzieć skąd to się bierze, że jednego dnia zaliczam siedempudeł, a kolejnego jestem bezbłędny. Na pewno brakuje stabilności. Supersprintto był mój pierwszy start na nartorolkach w tym roku. Może stąd wzięły sięnerwy i trochę za bardzo chciałem. Na strzelnicy ryzykowałem za mocno, niekontrolowałem karabinu. Wczoraj wieczorem dużo rozmawiałem z żoną, która nawkładałami do głowy, że jestem w stanie strzelać bez pudła, ale muszę być spokojny. Ito się dziś udało. Nawet jak został mi już ostatni strzał i miałem świadomość,że przy dwóch zerach mogę być wysoko zachowałem spokój. Pomógł też brak wiatru– powiedział Guzik. - Szóste miejsce cieszy. Tym bardziej, że nie mieliśmyprzygotowań pod te starty – dodał.

Do medalowej pozycji Guzik stracił tylko jedenaście sekund.Polak ma doskonałą pozycję wyjściową do walki w biegu pościgowym.

- Im więcej myślę o tym, że startuję z dobrej pozycji, totym gorzej się to potem kończy. Marzy mi się taki start jak dzisiaj. Z czystągłową i rywalizacją jak równy z równym z najlepszymi. Nie oczekuję, że będęstrzelał zera za zerem, ale chciałbym panować nad karabinem i kolejnymistrzałami – powiedział.

Szóste miejsce to drugi najlepszy występ Guzika w jegohistorii startów na nartorolkowych MŚ. Pięć lat temu w Cheile Gradisteiukończył sprint na piątym miejscu.

Pozostali Polacy strzelali dużo słabiej. Wojciech Skorusa iŁukasz Szczurek spudłowali trzykrotnie i zajęli odpowiednio 37. i 41. miejsca.Andrzej Nędza-Kubiniec, który tak dobrze spisywał się dzień wcześniej wsupersprincie, tym razem zaliczył cztery karne rundy i zmierzono mu 48. czas dnia.

Wygrał faworyt, wicemistrz olimpijski w tej konkurencji – Michal Krcmar. Mimo bezbłędnego strzelania Czech przegrywał po wybiegnięciu ze strzelnicy z Matejem Balogą. Słowak w końcówce opadł z sił i do mety dotarł z czasem gorszym o dziesięć sekund. Najlepszy czas biegu zanotował Cornel Puchianu z Rumunii, który sięgnął po brąz pomimo aż dwóch karnych rund. To drugi medal dla reprezentantów tego kraju. W piątek supersprint wygrał George Buta, który tym razem był dopiero szesnasty.

WYNIKI

No items found.