Mąka: Od początku czułam, że to nie jest mój dzień

Opublikowano
10
-
02
-
2021

Reprezentanci Polski starty na MŚ w Pokljuce rozpoczęliod miejsca w trzeciej dziesiątce sztafety mieszanej. – Od początku czułam,że to nie jest mój dzień. Nie mogłam się odnaleźć na trasie – powiedziała AnnaMąka, która uzyskała szesnasty czas trzeciej zmiany.

Po występach Andrzeja Nędzy-Kubińca i Grzegorza GuzikaPolska na półmetku inauguracyjnego wyścigu Mistrzostw Świata w Pokljucezajmowała 25. miejsce. Anna Mąka poprawiła lokatę sztafety o dwa miejscawyprzedzając zawodniczki z Rumunii i Mołdawii.

- Od początku czułam, że to nie jest mój dzień. Niemogłam się odnaleźć na trasie. Warunki nie były łatwe, a dodatkowymutrudnieniem było to, że cały czas biegłam sama. Nie było możliwości się podkogoś podłączyć – powiedziała Mąka.

Polka odrobiła sporo strat na pierwszym strzelaniu, podczasktórego była bezbłędna. Druga wizyta na strzelnicy już tak udana nie była. Dozestrzelania wszystkich pięciu celów Mąka potrzebowała ośmiu prób.

- Ze strzelania w postawie leżąc jestem zadowolona. Byłocelnie i do tego w równym tempie. W stójce przeszkadzały zaśnieżone dywaniki. Musiałampracować nad swoją postawą w trakcie strzelania – relacjonowała.

- W zeszłym roku startowałam w Pokljuce po raz pierwszy iod razu polubiłam to miejsce i tę strzelnicę. Wydaje się być przyjazna, prowadzido niej zjazd i nie musimy przed strzelaniem tak mocno pracować jak chociażby wAnterselwie – dodała.

Teraz przed zawodniczką z Zakopanego kilka dni przerwy. Wsprincie obok Moniki Hojnisz-Staręgi, Kamili Żuk i Kingi Zbylut wystartujebowiem Joanna Jakieła. Kolejny start Mąki to bieg indywidualny, który planowanyjest na 16 lutego.

- Cieszę się, że po tylu latach znów zakwalifikowałam siękadry na mistrzostwa świata. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony tak bysamemu być zadowolonym ze swoich występów – zakończyła.

No items found.