.png)
Nieudany pościg Guzika
Quentin Fillon Maillet, Emilien Jacquelin i Simon Desthieux - pierwotnie tak miało wyglądać podium biegu pościgowego w Hochfilzen. Ostatecznie francuski tercet rozbili sędziowie. Po analizie fotofiniszu przyznali bowiem trzecie miejsce Sebastianowi Samuelssonowi, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Nieudany występ zanotował Grzegorz Guzik.
Bieg w początkowej fazie układał się pod dyktando Johannesa Kuehna. Niespodziewany triumfator sprintu podczas trzech pierwszych wizyt na strzelnicy zachował stuprocentową skuteczność strzelecką. Po trasie nie poruszał się już taką prędkością jak dzień wcześniej i przed ostatnim strzelaniem dogonił go Quentin Fillon Maillet, który startował jako siódmy i już na samym początku zanotował jedną karę. Ostatnie strzelanie było jednak popisem Francuza, podczas gdy będący pod presją Niemiec pudłował raz za razem. Trzy karne rundy pozbawiły go szans na podium i zepchnęły na odległe piętnaste miejsce.
Fillon Maillet mógł z kolei spokojnie zmierzać do mety po swoje siódme zwycięstwo w karierze. Po wybiegnięciu ze strzelnicy miał bowiem pół minuty przewagi nad Emilienem Jacquelinem. Ich jedynym zmartwieniem było tylko to czy na podium towarzyszyć im będzie Simon Desthieux. Walka o trzecią lokatę była niezwykle zażarta, uwikłanych w nią było kilku zawodników. W sprinterskim pojedynku na finiszowej prostej udział wzięli Tarjei Boe, Sebastian Samuelsson i wspomniany wcześniej Desthieux. Początkowo na grafice ekranowej jako trzeci wyświetlił się czas Francuza - taką kolejność zdążyły już zaanonsować profile IBU w mediach społecznościowych. Kwadrans po biegu zdecydowano się jednak zrewidować skład podium. Na zdjęciach z fotofiniszu widać bowiem wyraźnie, że przed Desthieux finiszował Samuelsson i to ostatecznie Szwed dekorowany był jako trzeci zawodnik biegu pościgowego.
Decyzja ta nie miała jednak wpływu na zmianę lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nawet czwarte miejsce pozwalało Samuelssonowi wysunąć się na prowadzenie w ogólnej punktacji. Dotychczasowy właściciel żółtej koszulki Vetle Sjastad Christiansen finiszował dopiero dziewiętnasty i w klasyfikacji spadł na trzecie miejsce. Wiceliderem został Emilien Jacquelin, który traci do Samuelssona siedem punktów.
Grzegorz Guzik nie powtórzył tak dobrego strzelania, które dało mu 28. miejsce w sprincie. Już podczas pierwszej wizyty na strzelnicy spudłował dwukrotnie i osunął się na 53. pozycję. Kolejne trzy karne rundy podczas drugiego strzelania zepchnęły Polaka na ostatnią pozycję. W stójce dołożył jeszcze dwa niecelne strzały, ale wyprzedził pudłującego jeszcze więcej Lovro Planko ze Słowenii. Do mety dotarł do mety na 58. miejscu.
