W piątek inauguracja Pucharu IBU Juniorów

W piątek w Martell rozegrane zostaną pierwsze od blisko dwóch lat starty zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu IBU Juniorów. – Brakowało nam rywalizacji międzynarodowej i porównania z rywalkami z zagranicy. Dobrze, że te zawody wróciły – powiedział Łukasz Słonina, trener kadry młodzieżowej juniorek.

W sezonie 2020/21 z powodu pandemii Międzynarodowa Unia Biathlonu zdecydowała się odwołać juniorski cykl zawodów. Po 20 miesiącach przerwy rywalizacja zawodników poniżej 22. roku życia powraca do kalendarza imprez. Swój pierwszy przystanek będzie mieć we Martell. Ostatnie starty naszej reprezentacji w tym włoskim ośrodku należały do niezwykle udanych.

- Dwa lata temu Daria Gembicka wygrała tutaj w biegu sprinterskim, a na drugi dzień w biegu pościgowym była druga. W czołowej dziesiątce sprintu mieliśmy aż trzy zawodniczki. Bardzo dobrze zaprezentowaliśmy się w sztafetach, gdzie notowaliśmy miejsca czwarte i piąte. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to uważam, że teraz też jesteśmy w stanie powalczyć o wysokie lokaty – powiedział Łukasz Słonina.

Opiekun żeńskiej części kadry młodzieżowej na grudniowe starty powołał Darię Gembicką, Patrycję Stanek, Annę Nędzę-Kubiniec, Klaudię Topór oraz Barbarę Skrobiszewską. Za naszą reprezentacją udane przygotowania do sezonu, podczas których spory nacisk położony został na strzelanie.

- Znacząco więcej czasu przetrenowaliśmy z karabinami. Oddaliśmy więcej strzałów, dużą część treningu poświęciliśmy na trening bezstrzałowy, czyli tzw. strzelanie na sucho. To spowodowało, że dziewczyny na treningach poprawiły swoją skuteczność oraz stabilizację w strzelaniu – powiedział Słonina. – Latem większość czasu spędzaliśmy na zgrupowaniach w Polsce. Wyjechaliśmy jedynie do Obertilliach, żeby powoli adaptować się do warunków, jakie czekają nas na przyszłorocznych MŚJ w Soldier Hollow, które rozgrywane będą na wysokości 1790m npm. Od października przygotowywaliśmy się już wyłącznie za granicą – dodał.

Ubiegłej zimy międzynarodowa rywalizacja juniorów ograniczyła się tylko do mistrzostw świata w Obertilliach.

- Brakowało nam rywalizacji międzynarodowej i porównania z rywalkami z zagranicy. Dlatego dobrze, że Puchar IBU Juniorów wrócił. Dziewczyny robiły progres na treningach, lecz nie wiedzieliśmy jak prezentujemy się na tle innych reprezentacji – ocenił Słonina.

Kadra juniorek siłą rzeczy funkcjonuje ostatnio nieco w cieniu męskiej grupy, która z tegorocznych MŚJ wróciła z trzema medalami. Jan Guńka był trzeci w sprincie, Marcin Zawół drugi w biegu pościgowym, a wspólnie z Konradem Badaczem sięgnęli po złoto w sztafecie juniorów młodszych.

- Panowie w ubiegłym sezonie zrobili bardzo dobre wyniki na MŚJ, za co im jeszcze raz gratuluję. Dziewczyny moim zdaniem na tej imprezie nie pokazały wszystkiego na co ich stać. Trenujemy w dwóch grupach, ale jesteśmy jedną drużyną i cieszymy się z wspólnie z sukcesów. Czy funkcjonowanie w cieniu pomaga czy przeszkadza? Każdy z nas ma do wykonania swoją pracę na treningach i na tym powinien się skupić. Solidna praca powinna przynieść efekt bez znaczenia czy trenowaliśmy w cieniu czy z pozycji wygranych – zakończył Słonina.

Zawody rozpoczną się 10 grudnia od biegu indywidualnego, dwa dni później rozegrane zostaną biegi sztafetowe. Drugi etap rywalizacji we Włoszech rozpocznie się 15 grudnia od biegów sprinterskich. Później juniorów czekają jeszcze sztafety mieszane i supersprinty. Trener Rafał Lepel, który odpowiada za kadrę juniorów, ma w Martell do dyspozycji siódemkę zawodników. W tym gronie są Konrad Badacz, Jan Guńka, Marcin Zawół, Hubert Matusik oraz debiutujący na arenie międzynarodowej Kacper Brzóska, Bartosz Penkała i Fabian Suchodolski.

Do kalendarza pucharowego liczyć się będą jeszcze starty w styczniowych zawodach w Hochfilzen, Mistrzostwach Europy Juniorów w Pokljuce oraz zaplanowanych na przełom lutego i marca Mistrzostwach Świata Juniorów i Juniorów Młodszych w Soldier Hollow.

LISTA STARTOWA BIEGU INDYWIDUALNEGO JUNIORÓW
LISTA STARTOWA BIEGU INDYWIDUALNEGO JUNIOREK