Zapowiedź inauguracji MŚ w Pokljuce

Opublikowano
9
-
02
-
2021

Środowa sztafeta mieszana rozpocznie biathlonoweMistrzostwa Świata w Pokljuce. Niemal wszystkie reprezentacje zdecydowały sięna start w najmocniejszym składzie. Polskę reprezentować będą AndrzejNędza-Kubiniec, Grzegorz Guzik, Anna Mąka i Kamila Żuk.

Kolejność nieprzypadkowa, bowiem pierwszy raz w historiimistrzostwa świata to właśnie mężczyźni pobiegną na pierwszych dwóch zmianachsztafety mieszanej. Z tego powodu rywalizacja toczyć się będzie w formacie4x7,5km, a nie jak chociażby rok temu 4x6km. Czy odwrócenie kolejności startubędzie miało znaczący wpływ na układ sił w czołówce? W przypadkunajsilniejszych ekip wydaje się, że niekoniecznie. Wystarczy rzucić okiem naskłady poszczególnych drużyn - w wielu ekipach trudno znaleźć słabe punkty, a wwalce o medale może liczyć się nawet dziesięć sztafet.

Tytułu mistrzów świata z Anterselwy bronić będą Norwegowie, którzy wystartowaliwówczas w składzie Marte Olsbu Roeiseland, Tiril Eckhoff, Tarjei Boe, JohannesBoe. W czwartkowym wyścigu starszego z braci Boe zastąpi objawienietegorocznego sezonu, czyli Sturla Holm Laegried. Norwegia to najbardziejutytułowana drużyna w historii tej konkurencji – oprócz ostatnich dwóch edycjiMŚ triumfowała również w latach 2011-2013 oraz na igrzyskach w Soczi. Podiumbez udziału czwórki z Norwegii wydaje się być mało prawdopodobne – sztafeta złożonajest wyłącznie z liderów (Roeiseland i Boe) i wiceliderów (Eckhoff i Laegried)Pucharu Świata.

Mistrzami olimpijskimi z Pjongczang są Francuzi, którzy w porównaniu zigrzyskami wymienili jednak cały skład. Przed rokiem w Anterselwie zajęlidopiero siódme miejsce i z pewnością będą chcieli się odkuć za tamtoniepowodzenie. Emilien Jacquelin i Quentin Fillon Maillet mają zapewnić mocnypoczątek, natomiast w finałowej rozgrywce o medale kibice „Trójkolorowych” będąliczyć na Anais Chevalier-Bouchet i Julię Simon. Niemal cała czwórkaindywidualnie mieści się w czołowej dziesiątce Pucharu Świata (Simon jestjedenasta), więc jeśli ktoś ma zagrozić Norwegom to chyba właśnie „Trójkolorowi”.

Wielu kandydatów do podium upatruje w reprezentantach Włoch, którzy w ostatnichlatach krok po kroczku poprawiają swoje rezultaty w sztafecie mieszanej. Pobrązie na IO w Pjongczang i MŚ w Ostersund, dwanaście miesięcy temu przedwłasną publicznością wywalczyli drugie miejsce. Siłą rozpędu wypadałoby typowaćdrużynę Italii nawet do złota, lecz forma poszczególnych zawodników zdaje siępozostawiać wiele do życzenia. Z żelaznego składu wypadł Dominik Windisch, któregona pierwszej zmianie zastąpi junior Didier Bionaz. Panowie z Włoch wielokrotnieudowadniali, że potrafią obronić zaliczkę wypracowaną przez Dorotheę Wierer iLisę Vittozzi. Teraz sami będą musieli taką zaliczkę wypracować.

Swoich czworo najlepszych przedstawicieli do startudesygnowali również trenerzy z Niemiec. Erik Lesser, Arnd Peiffer, DeniseHerrmann i Franziska Preuss nie są typowani do roli zwycięzcy wyściguinaugurującego tegoroczne MŚ, ale podium z ich udziałem niespodzianką nazwaćnie będzie można. W gronie ścisłych kandydatów do medali nie można zapomnieć ozespole rosyjskim, który zaprezentuje się dokładnie w tym samym zestawieniu, cow Oberhofie. Wówczas Aleksander Łoginow, Eduard Łatypow, Swietłana Mironowa iUliana Kajszewa odnieśli pierwsze od dziewięciu lat pucharowe zwycięstwo wmikście. Potencjałem osobowym na miejsce w czołowej trójce z pewnościądysponują również Szwedzi, którzy pobiegną w środę w składzie: SebastianSamuelsson, Martin Ponsilouma, Linn Persson, Hanna Oeberg.

W rolę "czarnych koni" wcielić się będą chciały sztafety Białorusi, Szwajcarii i Czech. Na co mogą liczyć reprezentanci Polski? Rok temu na otwarcie Mistrzostw Świata Biało-Czerwoni pokusili się jedynie o siedemnastą lokatę. Lepiej było na początku tego roku w Oberhofie, gdy Polska sklasyfikowana została na dwunastej pozycji. Zarówno wtedy, jak i teraz w składzie zabrakło liderki reprezentacji, czyli Moniki Hojnisz-Staręgi, która koncentrować się będzie na sobotnim sprincie. Wartościowym osiągnięciem dla kwartetu złożonego z Andrzeja Nędzy-Kubińca, Grzegorza Guzika, Anny Mąki i Kamili Żuk będzie lokata na początku drugiej dziesiątki. Na liście startowej widnieje bowiem rekordowa liczba 27 sztafet.

Początek biegu w środę od godziny 15:0. Transmisje w Eurosporcie 1 oraz w Polsacie Sport Extra.

LISTA STARTOWA

No items found.