Zbylut najlepszą z Polek na inaugurację Pucharu IBU

Opublikowano
25
-
11
-
2021

Za nami pierwsze oficjalne starty biathlonowe w sezonie 2021/22. Sprinty w Idre zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu IBU wygrali reprezentanci Niemiec Marion Wiesensarter i Lukas Fratzscher. Z reprezentantów Polski najlepiej wypadły Kinga Zbylut i Joanna Jakieła, które uplasowały się w trzeciej dziesiątce.

Jako pierwsze w Idre rywalizowały kobiety. Wiesensarter wykorzystała fakt, że żadnej z zawodniczek z czołówki nie udało się strzelać bezbłędnie. Wygrała więc najlepsza spośród tych, które spudłowały po razie. Przewaga Niemki na mecie nad rywalkami była minimalna - z Caroline Colombo z Francji wygrała o pół sekundy, nad trzecią na mecie Darią Błaszko miała trzy sekundy zapasu. Białorusinka startująca w barwach Ukrainy zepchnęła z podium Anastazję Szewczenko od której miała lepszy czas tylko o sześć dziesiątych sekundy.

Polskę reprezentowały cztery zawodniczki. Najlepsza z tego grona okazała się Kinga Zbylut, która z dwoma karnymi rundami po strzelaniu w postawie stojąc dotarła do mety z czasem o minutę i 10 sekund gorszym od zwyciężczyni. W efekcie dało jej to 27. miejsce. Dwie lokaty niżej w tabeli z wynikami znaleźć można nazwisko Joanny Jakieły. Brązowa medalistka MEJ sprzed prawie dwóch lat spudłowała raz i do Zbylut straciła siedem sekund.

Blisko czołowej czterdziestki była Natalia Tomaszewska, która biegała jedną karną rundę i zajęła 43. lokatę. Do punktów na inaugurację sezonu zabrakło jej ośmiu sekund. Pierwszy start w sezonie do udanych nie zaliczy z pewnością Magdalena Gwizdoń. Aż 600 metrów dodatkowego dystansu będącego wypadkową czterech niecelnych strzałów sprawiło, że do mety dotarła z 70. czasem dnia.

Po południu do akcji wkroczyli biathloniści. Podobnie jak w biegu kobiet o wygranej w sprincie mężczyzn decydowały niewielkie różnice czasowe. Fratzscher wygrał z przewagą zaledwie trzech dziesiątych sekundy nad Sverre Aspenesem i półtorej sekundy nad Johannesem Kuehnem. Zarówno obaj Niemcy, jak i Norweg spudłowali po razie. Czołowa trójka zdecydowanie odskoczyła reszcie stawki. Czwarty na mecie Havard Bogetveit zanotował czas o 25 sekund gorszy od zwycięzcy.

Z czwórki Polaków najlepiej zaprezentował się Andrzej Nędza-Kubiniec, który w stawce 130 zawodników zajął 49. miejsce. Wynik ten mógł być lepszy gdyby nie dwie karne rundy po strzelaniu w postawie leżąc. Na mecie olimpijczyk z Pjongczang zameldował się z nieco ponad dwuminutową stratą do najlepszego.

Pozostali reprezentanci Polski zajęli dalsze miejsca - Wojciech Janik z dwoma karnymi rundami na koncie zajął 80. miejsce, debiutant Patryk Bryn po jednym niecelnym strzale uplasował się na 89. lokacie, Wojciech Skorusa po przebiegnięciu dodatkowych 450m sklasyfikowany został na 91. pozycji.

Do rywalizacji w Idre zawodnicy powrócą po dniu przerwy. W sobotę ponownie zmierzą się na dystansie sprinterskim. Z kolei na niedzielę zaplanowano biegi pościgowe.

WYNIKI - kobiety
WYNIKI - mężczyźni

No items found.